Zielony Ring Przemszy » Archiwum

Archiwum aktualności "Zielonego Ringu Przemszy"


Super atrakcyjne spływy kajakowe Białą Przemszą – dawniej i dziś

Data publikacji: 07-06-2018

Dzięki wysiłkom organizacyjnym i promocyjnym lokalnych działaczy społecznych z Sosnowca i Sławkowa  rzeka Biała Przemsza z porównywalnym pięknem do piękna rzeki Czarna Hańcza, a płynąca swym głównym nurtem przez Dąbrowę Górniczą, Sławków, Jaworzno i Sosnowiec, zyskuje  z każdym rokiem  na popularności. I tak w dniach 1-3 czerwca został  zorganizowany  przez Fundację TOŁHAJ GDK z siedzibą w Iwoniczu Zdroju pod patronatem Prezydenta Miasta Jaworzna.  „2 Ogólnopolski Spływ Kajakowy Białą Przemszą 2018” na  odcinku rzeki Sławków-Sosnowiec Trójkąt Trzech Cesarzy. Impreza godna pochwały i bardzo udana z 220 kajakarzami – w tym z załogą Zielonego Ringu Przemszy (vide Facebook Zielony Ring Przemszy”).

Niestety jestem zmuszony zaprotestować przeciwko fałszowaniu historii spływów Białą Przemszą przez głównego organizatora tego spływu, ponieważ  to nie był drugi ogólnopolski spływ kajakowy Białą Przemszą ale „5 Ogólnopolski Spływ Kajakowy Białą Przemszą”. Takie numerowanie spływu nie nawiązuje  do wcześniejszych  ogólnopolskich spływów Białą Przemszą zorganizowanych w latach 2008, 2009, 2010 przez nasze lokalne organizacje społeczne. Nadanie złego numeru spływu to przemilczenie historii spływów na tej rzece oraz próba pokazania Fundacji TOŁHAJ  GDK w  glorii pioniera  przecierającego szlak kajakowy na rzece Białej Przemszy. A prawda jest taka, że zasługi w przecieraniu szlaku kajakowego na rzece i jej lansowaniu jako miejscu rekreacji i wypoczynku mają lokalne organizacje społeczne.

Poniżej opisuję początki spływów oraz przedstawiam faktycznie zasłużone organizacje i osoby, które  uczyniły rzekę Białą Przemszę drożnym i popularnym szlakiem kajakowym.

W 2001 roku powstał Klub Ekologiczny „Zielony Ring Przemszy” z siedzibą  w Sławkowie, który obrał sobie za cel statutowy działania w celu utworzenie z  doliny rzeki Biała Przemsza  terenu rekreacji  sobotnio-niedzielnej dla mieszkańców okolicznych miast. Zrzeszał on następujące organizacje społeczne: Stowarzyszenie Unia Dla Sosnowca, Towarzystwo Miłośników Sławkowa, Towarzystwo Miłośników Maczek „ Granica” i Stowarzyszenie Obrońców Bukowna.  W roku 2004 klub przeorganizował się w związek ww. stowarzyszeń o tej samej nazwie w celu uzyskania osobowości prawnej, a jego prezesem został Włodzimierz Wieczorek.

Pierwsze działania jakie podjął klub w 2001 roku, to wytyczenie szlaków dla turystyki pieszej wzdłuż Białej Przemszy na odcinku leśnym tj. Sławków –Sosnowiec Maczki, co odbywało się często  przy użyciu maczet z uwagi na bardzo zakrzaczone brzegi rzeki. Drugim działaniem, który w zasadzie zdominował inne działania, to było udrażnianie rzeki dla celów spływów kajakowych. Przyczyną  która  powodowała, że po II wojnie światowej do 2002 roku na rzece Białej Przemszy nie były organizowane spływy kajakowe było to, że Biała Przemsza była w bardzo wielu miejscach przegrodzona  zwałowiskami drzew, krzaków, różnego rodzaju odpadów z tworzyw sztucznych, a często też żelbetonowym gruzowiskiem z wystającymi niebezpiecznie prętami zbrojeniowymi i aby na niej mogły odbywać się spływy kajakowe, to rzeka musiała być oczyszczona i udrożniona. Koryto rzeki przegradzały w poprzek obalone przez wiatry duże drzewa i to nie tylko pojedyncze, lecz również grupy drzew tworząc w ten sposób rodzaj barykad. Działacze klubu płynąc skonstruowaną przez siebie tratwą, cięli piłami motorowymi powalone pnie drzew, aby utworzyć tor wodny dla kajaków.

Dzięki działaczom Klubu Ekologicznego Zielony Ring Przemszy, którzy z dużym  zaangażowaniem i czasami nawet przy pomocy dźwigu, stopniowo w ciągu dwóch lat 2002-2003 udrożnili rzekę na odcinku 27 km tj. od Dąbrowy Górniczej Okradzionów poprzez Sławków, aż do  historycznego granicznego mostu w Sosnowcu Maczkach (poniżej zdjęcia z prac udrożnieniowych).

(Prace udrożnieniowe były uzgodnione z Regionalnym Zarządem Gospodarki Wodnej Gliwicach). Dzięki pracom oczyszczającym  Klub  „Zielony Ring Przemszy” zorganizował pierwszy po II Wojnie Światowej pionierski spływ kajakowy Białą Przemszą w 2002 roku. Fakt, że kajaki wróciły na rzekę Białą Przemszę po przeszło  60 latach został odnotowany przez Regionalną Telewizję Katowice oraz lokalne dzienniki i periodyki. Pierwszy pionierski spływ został zorganizowany na krótszej trasie tj. Dąbrowa Górnicza Okradzionów – Sławków Ryszka ze względu na to, że jeszcze nie cały zaplanowany przez klub odcinek rzeki był udrożniony. Natomiast drugi pionierski spływ został zorganizowany w sierpniu 2003 r. przez Zielony Ring Przemszy, ale już dłuższą trasą bo 27 kilometrową z Okradzionowa do Sosnowca Maczek. Komandorem tego drugiego pionierskiego spływu kajakowego podobnie jak pierwszego był  Krzysztof  Szumera  działacz klubu (poniżej zdjęcia z pionierskiego spływu kajakowego z 2003 roku).

Rzeka Biała Przemsza jest rzeką wymagającą od kajakarzy sporych umiejętności o czym przekonali się kajakarze płynący w pierwszym regionalnym spływie kajakowym nazwanym „Dwie Nogi Przemszy 2006” (31.03-02.04.2006) – bo okazało się, że spływ na trasie Golczowice koło Olkusza- Sosnowiec Maczki trzeba było przerwać w Dąbrowie Górniczej Błędów. Wysoka wiosenna woda i dużo przeszkód wodnych na odcinku małopolskim tj. Golczowice, Klucze, Błędów (rzeka na tym odcinku nie była udrażniana) spowodował, że tylko dwóch kajakarzy dopłynęło do mety spływu  w Sosnowcu Maczkach. Wszystkie następne spływy kajakowe odbywały się na już na 27 kilometrowym  odcinku rzeki Dąbrowa Górnicza Okradzionów –Sosnowiec Maczki udrożnionym przez działaczy „Zielonego Ringu Przemszy”, ale  nieraz spływy były przedłużane do Trójkąta Trzech Cesarzy wcześniej uregulowanym przez władze lokalne korytem rzeki i trasa wtedy wynosiła 33 km.

Po rocznej przerwie w kolejnych latach 2008, 2009, 2010 na rzece zostały zorganizowane  ogólnopolskie spływy kajakowe imieniem Andrzeja  Arendta przez Klub Miłośników Kajakarstwa „Przemsza”  przy Oddziale PTTK w Sosnowcu przy współudziale urzędów miejskich Sosnowca ,Sławkowa i Jaworzna oraz Towarzystwa Miłośników Maczek „Granica” – członka Związku Stowarzyszeń „Zielony Ring Przemszy”. A kierowali tymi trzema ogólnopolskimi spływami:
– Marek Lityński – komandor ( w 3 spływach),
– Maciej Moskwa – kierownik zespołu ratowników(w 3 spływach).
– Jan Jelonek – kwatermistrz (w 3 spływach).

Te trzy ogólnopolskie spływy kajakowe odbiły się mocnym echem wśród miłośników kajakarstwa, ponieważ brali w nich udział kajakarze z różnych regionów Polski. Dla większości było to duże zaskoczenie, że w województwie  śląskim tak rzekomo silnie uprzemysłowionym jest taka dzika i urokliwa rzeka. Lokalne mass media również odnotowały te rajdy. (Poniżej zdjęcie z trzeciego ogólnopolskiego spływu kajakowego Białą Przemszą z 2010 r.)

Niestety z przyczyn losowych i finansowych  Klub Miłośników Kajakarstwa uległ likwidacji, a na najciekawszym i udrożnionym przez  członków Zielonego Ringu Przemszy długim odcinku rzeki aż do roku 2017 pływali tylko pojedynczy kajakarze lub małe ich grupki ,najczęściej wynajmując kajaki  z wypożyczalni kajaków   „Kajaki Przemsza” z  Olkusza. Kajakarze ci przeważnie byli  z małymi umiejętnościami w kierowaniu kajakiem, w związku z czym odcinki, które przepływali były krótkie i dostosowane do ich umiejętności. Po  pięcioletniej przerwie 3 września 2016 roku władze  miasta Jaworzna zorganizowały profesjonalny spływ z Sosnowca Maczek do Trójkąta Trzech Cesarzy.

W następnym  roku tj. w 2017 na początku  czerwca  pod patronatem Prezydenta Miasta Jaworzna , Fundacja TOŁHAJ GDK  zorganizowała „Ogólnopolski Spływ Kajakowy 2017”, na trasie Sławków- Trójkąt Trzech Cesarzy, gdzie jednym z licznych współorganizatorów był Związek Stowarzyszeń „Zielony Ring Przemszy”. W tymże samym roku 16 września pod patronatem Prezydenta Miasta Sosnowca i Burmistrza Miasta Sławkowa, na odcinku rzeki Sławków – Sosnowiec Maczki, odbył się pierwszy „Zagłębiowski Spływ Kajakowy Białą Przemszą”. Dnia 7 maja br. stowarzyszenie z Sosnowca „Młodzi wspólnie dla” razem z Radą Dzielnicy Południe zorganizowało spływ kajakowy z Sosnowca Maczek do Trójkąta Trzech Cesarzy a w dniach 1-3 czerwca br. odbył się w/w ogólnopolski spływ kajakowy zorganizowany przez Fundację TOŁHAJ  GDK z Iwonicza Zdroju.

Tak więc rzeka Biała Przemsza, coraz bardziej jest popularna i wykorzystywana do czynnego sobotnio-niedzielnego wypoczynku, a mimo to nie pamięta się obecnie, że gdyby rzeka Biała Przemsza nie była udrożniona przez działaczy Zielonego Ringu Przemszy, to późniejsze spływy nie mogłyby  dojść do skutku, chyba żeby ich organizator podjąłby się trudnych i długotrwałych prac udrożnieniowych.  Poza tym działacze społeczni Zielonego Ringu Przemszy realizując swoje zadania statutowe wiele wysiłku i zabiegów uczynili, aby wypromować Dolinę Białej Przemszy wraz z rzeką, jako wspaniały teren rekreacji  i wypoczynku całych rodzin w czasie weekendu. I z satysfakcją  mogę stwierdzić, że to  się w pełni udało.

Włodzimierz Wieczorek

Prezes Związku Stowarzyszeń
„Zielony Ring Przemszy”


Woda i jej żywotna wartość

Data publikacji: 31-03-2018

Jest rzeczą ogólnie znaną, że woda odgrywa decydującą rolę w naszym życiu i że bez wody człowiek umiera po kilku dniach – natomiast bez jedzenia może żyć nawet kilka tygodni. Człowiek składa się w 70% z wody. Zapotrzebowanie dorosłego człowieka na płyny wynosi 2-4 litrów dziennie. Wiemy o tym, ale często to lekceważymy lub zapominamy nie zwracając należytej uwagi na marnotrawstwo wody, jak również na zanieczyszczenia i skażenia wód, które są naszym obecnym i przyszłym rezerwuarem wody pitnej. Zauważamy skażenia i zanieczyszczenia, ale tylko zanieczyszczenia rzek i jezior, a nie zauważamy ich w wodach podziemnych, a jest to bardzo ważny problem. Wody podziemne I klasy czystości, które bez uzdatniania nadają się do wykorzystania jako woda pitna, zgodnie przepisami polskiego prawa są dobrem narodowym, takim samym jak węgiel, czy ropa naftowa. Polska po Malcie ma najmniejsze zasoby wód w Europie mogących służyć do zaopatrzenia ludności i przemysłu.

Tak wiec w najbliższej przyszłości – po obecnej ogólnopolskiej akcji o czyste powietrze – czeka nas ogólnopolska walka o czyste wody, ponieważ nastąpi ogólnopolski deficyt wody, którego symptomy można zauważyć już w centralnych rejonach Polski, gdzie na skutek obniżenia się poziomu wód gruntowych pola uprawne wysychają i obumierają z powodu braku wody. Pola te zamieniają się w półpustynny step. Wodę nie tylko trzeba oszczędzać przy jej użytkowaniu, lecz przede wszystkim chronić wody podziemne o I klasie czystości i dzięki temu uzyskiwać na wejściu do systemu wodociągowego wodę prawie niewymagającą uzdatniania i dzięki temu tańszą i lepszą.

Pozytywnym przykładem jest miasto Jaworzno, które dąży do pozyskania w pełni własnych ujęć wody właśnie z wód podziemnych o pierwszej klasie czystości, które posiada płytko zalegający Główny Zbiornik Wód Podziemnych „Biskupi Bór”. Władze miasta zakwalifikowały teren pod którym leży ten zbiornik do obszarów najwyższej ochrony wód i buduje na nim ujęcia wody pitnej (www.Urząd Miasta Jaworzna – Program Ochrony Środowiska).

Negatywnym przykładem jest miasto Sosnowiec, w którego obszarze częściowo znajduje się ww. zbiornik wód podziemnych i które nie tylko nie utworzyło dla niego obszaru ochronnego, ale zezwala na deponowanie odpadów przemysłowych w wyrobisku piaskowym bez żadnej izolacji od wód podziemnych GZWP Biskupi Bór i tym samym zezwala na ich skażanie. Część tych skażonych wód jest nieustannie wypompowywana z wyrobiska piaskowego w ilości 15 mln m3/rok do rzeki Biała Przemsza – czyli jest marnotrawiona.

Natomiast miasto Jaworzno zgodnie z swoim interesem i przepisami prawa ochrania wody podziemne i ma tanią i bardzo dobrej jakości wodę – Sosnowiec postępuje odwrotnie. Ceny wody będą rosnąć w Sosnowcu, gdyż miasto nie ma własnych ujęć wody i jest uzależnione od Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągowego z Katowic, jedynego dostawcy, który narzuca ceny wody według swoich wysokich kosztów produkcji i nie tylko, gdyż w cenę wody wliczane są różne narzuty między innymi na fundusz przeciwpowodziowy. Poza tym na wysokie koszty produkcji wody zasadniczy wpływ mają wysokie i ciągle rosnące koszty komponentów do uzdatniania bardzo słabej jakościowo wody.

Niedawno, bo 22 marca br. obchodzono między innymi w przedsiębiorstwach wodociągowo-kanalizacyjnych Światowy Dzień Wody, gdzie celebrowano znaczenie wody i jej oszczędzanie zapominając, że oszczędzanie wody nie jedno ma imię i że oszczędzać trzeba nie tylko wodę z kranu i wody powierzchniowe, ale również, a może przede wszystkim wody podziemne, które są naszym bogactwem i zabezpieczeniem naszym i przyszłych pokoleń.


Włodzimierz Wieczorek
Prezes Związku Stowarzyszeń „Zielony Ring Przemszy”


Artykuł dostępny na stronie http://sosnowiec.online


Dochodowe górnictwo węgla kamiennego a Barbórka 2017

Data publikacji: 09-12-2017

Za 9 miesięcy 2017 roku branża górnictwa węgla kamiennego uzyskała 1.66 mld złotych zysku – po wielu latach gdzie górnictwo węgla kamiennego przynosiło straty.

Czyżby zadziałała jakaś różdżka czarodziejska, którą posiada Minister Górnictwa i Energetyki Tchórzewski? Nic podobnego, takiej różdżki on nie posiada, a ten dobry rezultat górnictwa za 9 miesięcy (również będzie dobry na koniec roku) nie wynika ze skutecznych działań restrukturyzacyjnych, (o czym poniżej) lecz z bardzo dużego wzrostu cen węgla na rynkach światowych. I tak średnia cena węgla w stosunku do roku 2016 wzrosła o 33%, a sama cena węgla koksowego wzrosła o przeszło 200%. A 40% przychodów ze sprzedaży węgla to sprzedaż węgla koksowego.

Dowodem na to, że ten dobry wynik finansowy został osiągnięty dzięki bardzo dobrej koniunkturze na rynkach światowych, a nie działań restrukturyzacyjnych jest to, że wydobycie węgla w tym czasie spadło o 6% w porównaniu z 2016 r. Polska Grupa Górnicza do której weszły niektóre kopalnie Katowickiego Holdingu Węglowego liczy obecnie 9 dużych kopalń.

Kopalnie Katowickiego Holdingu Węglowego, które zostały przyłączone do PGG to kopalnie nierentowne w związku z czym PGG musi je dofinansowywać. Biorąc pod uwagę to, że za 6 miesięcy br. Polska Grupa Górnicza uzyskała tylko 8 mln zł zysku, to jest oczywiste, że nie starczy na Barbórkę dla górników PGG, gdyż na to potrzeba co najmniej 200 mln zł.

I znów jedynym rozwiązaniem dla PGG będzie pożyczka bankowa lub sztuczki księgowe polegające na uszczknięciu „trochę” z dotacji państwa na restrukturyzację kopalń. Ostatnio Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę zwiększające te dotacje z 3 do 7 mld złotych. Tak więc możliwości są. Mówienie więc w masmediach, że reforma się udała jest niczym więcej, tylko propagandą sukcesu, obliczona na wygranie wyborów.

Jak to jest, że ceny węgla tak mocno wzrosły na rynkach światowych, a górnictwo wydobywa i sprzedaje mniej niż w czasach gdy ceny były niskie?

Nie analizowano profesjonalnie rynków światowych w związku z czym nie przewidywano wzrostu cen i nie inwestowano w przygotowywanie ścian wydobywczych, natomiast likwidowano na początku 2017 r. nowoczesne kopalnie, które przy niewielkim zainwestowaniu (ok.200 mln zł -KWK Krupiński) wydobywałyby węgiel koksowy, którego cena wzrosła o ponad 200 %. A, że 200 mln zł to mała kwota dla górnictwa to dla przykładu podam, że w 2014 r. od przynoszącego straty Katowickiego Holdingu Węglowego, Jastrzębska Spółka Węglowa zakupiła kopalnię „Knurów-Szczygłowice”, wydobywającą rocznie 3,8 mln ton węgla, w tym 38% węgla koksowego za 1,49 mld zł.

Jeżeli w tym roku nie zwiększy się mocy wydobywczych w górnictwie, to w przyszłym roku ze względu na to, że Chiny zakontraktowały całe swoje wydobycie węgla praktycznie rezygnując z importu – to spowoduje dużą podaż węgla na rynkach światowych i tym samym znaczną obniżkę cen, a to z kolei może to spowodować, że polskie górnictwo węgla kamiennego znowu zapisze sobie na swoim koncie stratę, a nie zysk.

Przekazanie TAURONOWI (energetyka) dwóch kopalń tj. „Janiny” i „Sobieskiego” a WEGLOKOKSOWI kopalni „Bobrek” i „Piekary-Julian”, to może jest jakaś restrukturyzacja, ale na pewno nie reforma, która uczyni z górnictwa dochodowa gałąź przemysłu. Reforma powinna być kompleksowa oparta przede wszystkim na obniżeniu kosztów wydobycia i przeróbki węgla,  jak również oparta o profesjonalne prognozy.

Jakie elementy powinna zawierać kompleksowa reforma (może być ich więcej) piszę w publikowanym w 2015 roku artykule pt.”Węgiel kamienny naszym bogactwem” na stronie internetowej www.zielonyringprzemszy.pl

Włodzimierz Wieczorek

Autor był długoletnim członkiem
kierownictwa Centrali Zbytu Węgla w Katowicach,
posiada tytuł Dyrektora Górniczego III Stopnia,
był Głównym ekonomistą na Budowie Górniczej
KOPEX Oroszlany Węgry oraz na Budowie Górniczej
BERGPOL Darkov-Karwina Czechy


WYSTĄPIENIE PREZESA ZWIĄZKU STOWARZYSZEŃ „ZIELONY RING PRZEMSZY” na Sesji Rady Miasta Sławkowa w dniu
21 września 2017r.

Data publikacji: 21-09-2017

PANI PRZEWODNICZĄCA - PANIE, PANOWIE RADNI

Pragnę Państwu przekazać kilka bardzo ważnych informacji dla wszystkich mieszkańców miasta.

Myślę, że tych informacji nie znacie z uwagi na panującą w mieście cenzurę polityczną, której najlepszym przykładem jest Kurier Miejski w którym za pieniądze podatnika stosuje się pijar tylko dla osób związanych z burmistrzem miasta-natomiast pomijani są nie tylko radni opozycyjni ale również zasłużone dla miasta organizacje społeczne, które w jakiś sposób mówiąc kolokwialnie podpadły burmistrzowi np. Zielony Ring Przemszy.

Ale do rzeczy - na pewno państwo wiecie, że dużym problemem dla miasta jest dostarczenie mieszkańcom nieskażonej wody pitnej Burmistrz miasta pan Rafał Adamczyk nawet zorganizował na ten temat konferencje naukową.

Ujęcie wody pitnej dla Sławkowa zlokalizowane jest na GZWP Olkusz-Zawiercie i to ujęcie nie tylko jest zagrożone skażeniem przez odpady zdeponowane na granicy Sławkowa i Strzemieszyc o czym była mowa na wspomnianej konferencji naukowej ale było również zagrożone planowaną inwestycją ZGH Bolesław w Bukownie, polegającą min. na zasypaniu wyrobiska piaskowego znajdującego się nad GZWP Olkusz-Zawiercie trującymi odpadami z flotacji cynku i ołowiu.

I jeśli dalej istnieje zagrożenie skażeniem ujęcia wody od strony granicy z Strzemieszycami to dzięki licznym i merytorycznym interwencjom czynionych u wszystkich decydentów i opiniotwórców przez wiceprezesa Stefana Piętkę i mnie -Zielony Ring Przemszy uzyskał sukces , gdyż ZGH Bolesław wycofał się z realizacji tej szkodliwej inwestycji dla mieszkańców Sławkowa.

Dokładniejszą relacje z naszej walki o czystą wodę znajdziecie państwo na naszej stronie internetowej http://zielonyringprzemszy.pl w moim artykule pt. „Polska Polacy a problem wody”.

Drugą informacją, którą pragnę się z państwem podzielić to ,że mimo że władze miasta Sławkowa nie włączyły się w nasze interwencje dotyczące przebiegu strategicznego gazociągu Świnoujście -Chorwacja, który między innymi ma przebiegać przez działki mieszkańców miasta Sławkowa - udało się Zielonemu Ringowi Przemszy reprezentowanemu przez Włodzimierza Wieczorka razem z radnymi z Klubu Niezależni uzyskać sukces mimo,że gazociąg już miał wszystkie plany i uzgodnienia zatwierdzone i mimo, że musiał być zakończony na tym odcinku w 2020r ze względu na finansowanie go z UE – to uzyskaliśmy kompromis

i przebieg gazociągu został skorygowany z korzyścią dla właścicieli działek budowlanych .

Również dzięki Stefanowi Piętce i radnym niezależnym, którzy interweniowali w powiecie udało się jak na razie zablokować budowę anteny telefonii komórkowej na dachu sławkowskiego kościoła. Mamy nadzieję,ze dalej będziemy uczestniczyć jako strona w postępowaniu dotyczącym oceny oddziaływania inwestycji na środowisko. Pragnę tu publicznie i z całą siłą podkreślić, że naszym statutowym obowiązkiem jest ochrona środowiska, zdefiniowana jako kontrola społeczna w tym zakresie i niezależnie kto będzie szkodził środowisku to spotka się z naszą twardą krytyką i działaniami ochraniającymi.

Jesteśmy poważną organizacją pożytku publicznego z dużymi długoletnimi zasługami dla mieszkańców miasta i środowiska dlatego pragnelibyśmy aby rada miejska i pan burmistrz traktowali nas po partnersku, gdyż na to zasłużyliśmy sobie solidna pracą. I nawet ,gdyby była różnica zdań, tak jak np. kwestia gruszy na ul. PCK - to nie powinno mieć miejsca brak odpowiedzi Rady Miejskie Sławkowa i Burmistrza na nasze oficjalne pisma.

Tak więc mam mimo wszystko nadzieję na owocną współpracę z radą miejską i burmistrzem.


POLSKA, POLACY a PROBLEM WODY

Data publikacji: 20-09-2017

Nasi praprzodkowie tj. pogańscy Słowianie żyjący w czasach przed panowaniem Mieszka I na ziemiach polskich, nie szanowali wody a jeziora nad którymi mieszkali zanieczyszczali wszelkimi odpadami i nieczystościami w związku z czym po pewnym czasie woda z jeziora nie nadawała się do picia ani do innego użycia. A jak wiadomo bez wody ludzie i zwierzęta nie mogą żyć i w związku z tym zmuszeni byli zmieniać miejsce zamieszkania i osiedlać się nad czystym akwenem wodnym.

Słowian wtedy w stosunku do dużych obszarów nie zaznaczonych żadnymi granicami było mało i z łatwością znajdowali nowe akweny wodne. W dzisiejszych czasach przy dużej populacji Polaków i dużym ich zagęszczeniu na 1km2, takich możliwości nie ma, a wrzucanie wszelkich odpadów do wód tak odkrytych jak i podziemnych jest według prawa przestępstwem.

Tak jak przed wiekami tak i teraz Polacy nie szanują wody – wody, która będzie coraz droższa i coraz trudniej dostępna.

Polska po Malcie ma na jednego mieszkańca najmniej wody w Europie, a co więcej zbiorniki wód podziemnych w większości zlokalizowane są w Polsce Południowej, natomiast obszary rolne Polski Centralnej ze względu na brak wody stepowieją.

Władze samorządowe inni decydenci nie wyciągają z tego faktu żadnych konstruktywnych wniosków a nawet przeciwnie niektórzy z nich tak jak nasi pogańscy przodkowie zanieczyszczają zbiorniki wód podziemnych I klasy czystości odpadami.

Poniżej dwa spektakularne przypadki takich działań a nagłośnione dzięki wieloletniej walce działaczy zrzeszonych w Związku Stowarzyszeń „Zielony Ring Przemszy” z siedzibą w Sławkowie Związek Stowarzyszeń Zielony Ring Przemszy tj. związek osób prawnych, jako jedna z nielicznych organizacji pozarządowych na prawach organizacji pożytku publicznego mająca min. obowiązek statutowy walkę o ochronę środowiska rozumianą jako walkę o lepszą i zdrowszą jakość życia ludzi. Stąd też konsekwentnie walczy o nie zanieczyszczanie wód w tym wód podziemnych które są prawnie bogactwem narodowym i są i będą niezbędne do życia ludzi.

Pierwszy przypadek a właściwie ciąg przypadków to sytuacja skażania od 2005r. do dziś Głównego Zbiornika Wód Podziemnych I klasy czystości Biskupi Bór, którego obszar zalegania rozciąga się od Bukowna poprzez Jaworzno do Sosnowca i z którego wód korzystają pięć ujęć wody tj. dwa w Bukownie, dwa w Jaworznie i jedno w Sosnowcu.

Skażanie tego zbiornika wód polega na tym, że na zachodnim skraju zbiornika zalegającego płytko pod powierzchnia ziemi (14m) na terenie miasta Sosnowiec zlokalizowana była kopalnia piasku Maczki-Bór, która wyeksploatowała piasek do głębokości ok. 30m i tylko dlatego jej się udało, że w czasie eksploatacji poniżej 14m, dzięki rowom odwadniającym i nieustannemu wypompowywaniu ogromnych ilości wód podziemnych I klasy czystości do rzeki Biała Przemsza.

Powstało wtedy ogromne 40ha wyrobisko piaskowe o głębokości 30m i o tymczasowo względnie suchym dnie, które zostało wykorzystane przez prywatną spółkę z o.o. CTL Maczki-Bór z Sosnowca powstałą na bazie majątku państwowej kopalni (następnie przeorganizowaną na CTL Maczki-Bór S.A.) do składowania odpadów przemysłowych w ilości ok. 80 mln ton.

Mówimy tu o tymczasowo suchym wyrobisku ponieważ, gdy w 2020 roku wyrobisko piaskowe zostanie całkowicie wypełnione to jego odwadnianie zostanie siłą rzeczy zakończone, gdyż dotarcie do wód będzie bardzo utrudnione, już obecnie wypompowuje się mniej niż połowę tych ilości wód co w pierwszej fazie wypompowywania. Poza tym są to bardzo duże koszty i w związku z tym, że nie będzie przychodu z opłat za składowanie odpadów CTL Maczki Bór SA będzie unikać strat i zaprzestanie kosztownego wypompowywania wód, co spowoduje podniesienie zwierciadła wód o ok.16 m i dokona się wymywanie najbardziej szkodliwych odpadów. Skażone wody zmienią kierunek przepływu z kierunku ku miejscom zasysania wody przez pompy odwadniające w kierunek zasysania przez pompy ujęć wody pitnej. Sprawa jest bezprecedensowa, ponieważ wybrano do składowania miejsce zupełnie do tego się nie nadające z uwagi na jego przepuszczalną piaszczystą strukturę a co więcej bez zainstalowania na dnie żadnej bariery izolującą odpady od wód służących do zaopatrzenia ludności w wodę pitną.

Dla przeciętnego zdrowo rozsądnego człowieka był to skandal a przede wszystkim przestępstwo przeciwko zdrowiu i życiu okolicznej ludności tym bardziej, że w początkowej fazie składania odpadów składano tam bardzo szkodliwe odpady z oczyszczalni ścieków, pyły i żużle z elektrowni węglowych inne podejrzane odpady przywożone nocą i natychmiast zasypywane odpadami kopalnianymi tj. mułami lub skałami płonnymi o czym donosiła policji okoliczna ludność.

Wszelkie interwencje początkowo miejscowej ludności a później działaczy Zielonego Ringu tj. Włodzimierza Wieczorka i Stefana Piętki kończyły się niepowodzeniem.

Dopiero gdy sprawa znalazła się w sądach(cywilnym i karnym) za przyczyną tych ostatnich, zaprzestano składania najbardziej niebezpiecznych odpadów do tego ogromnego wyrobiska piaskowego. Niemniej do dziś składuje się tam odpady z kopalń węgla kamiennego w tym przede wszystkim skały płonne, które na powierzchni ziemi nie są niebezpieczne natomiast w zetknięciu z wodą stają się niebezpieczne tworząc związki chemiczne takie jak siarczany i chlorki poza tym zanieczyszczają również wody metalami ciężkimi.

Co na ten temat powiedział w dniu 26 lipca 2011r. dr Mariusz Czop adiunkt AGH Kraków ekspert z ramienia Senatu RP na posiedzeniu Komisji Środowiska Senatu RP zainicjowanej przez ZS Zielony Ring Przemszy a poświęconym w/w problemowi z konkretnym wskazaniem GZWP Biskupi Bór:

Istnieją wyraźne dowody na zanieczyszczenie wód podziemnych przez odcieki ze składowiska w wyrobisku Bór Zachód i Bór Wschód. Zwałowisko odpadów węglowych Bór stanowi poważne źródło zanieczyszczenia wód czwartorzędowych. Dowody na to, że powstaje pewna emisja zanieczyszczeń tego składowiska, są tak oczywiste, że trudno z nimi dyskutować. Jakie są dodatkowe zagrożenia? Na pewno zaprzestanie odwadniania...

Link do stenogramu ww2.senat.pl/k7/kom/ks/2011/100s.htm

Mimo oczywistych dowodów nie udało się całkowicie zablokować składowania odpadów kopalnianych, natomiast nie składuje się już zakwalifikowanych jako niebezpieczne. Eksperci uważają, że składowanie odpadów kopalnianych w takim miejscu, gdzie będą wymywane przez wodę jest przestępstwem przeciwko środowisku.

W tym przypadku skuteczność interwencji była częściowa z uwagi na to, że rozpoczęły się one gdy

już decyzje administracyjne zostały podjęte a w Polsce już tak jest, że urzędnik nawet wzięty na tortury nie przyzna się do błędu i nie cofnie swoich decyzji.

Niemniej doświadczenie przydało się i już 2017r. (maj-sierpień) w sprawie wypełnienia wyrobiska piaskowego w Bukownie zlokalizowanego nad Głównym Zbiornikiem Wód Podziemnych Olkusz-Zawiercie, odpadami poflotacyjnymi z produkcji ołowiu i cynku zawierającymi jeszcze duże ilości ołowiu i innych niebezpiecznych substancji przez Kombinat ZGH Bolesław SA - odnieśliśmy pełny sukces ponieważ kombinat wycofał się z tego zamiaru po naszych interwencjach. Należy tu zaznaczyć,że na tym zbiorniku wód podziemnych jest zainstalowanych bardzo dużo ujęć wody pitnej w tym w Sławkowie i korzysta tych ujęć ok. 100 tys. osób. Niebezpieczeństwo polegało na tym, że wyrobisko jest głębokie na 40m i w strukturze ziemi przepuszczalnej i w miejscu gdzie wcześniej zalegała woda gruntowa, w sytuacji, gdy w 2020r. zostanie zamknięta ostatnia kopalnia ołowiu i cynku „Pomorzany” to zaprzestane zostanie wypompowywanie wody ze sztolni do rzek Biała Przemsza i Sztoła, co spowoduje podniesienie się wód gruntowych do pierwotnego poziomu i tym samym zalanie zdeponowanych odpadów. Nasze liczne interwencje zaczęły się więc przed podjęciem kluczowych decyzji administracyjnych, a szczególnie przed wydaniem decyzji środowiskowych dotyczącej tego przedsięwzięcia. Interweniowaliśmy osobiście w Zarządzie ZGH Bolesław, RDOŚ Kraków, Państwowa Inspekcja Sanitarna Olkusz, Prokuratura Olkusz, Śląski Urząd Wojewódzki w Katowicach a pisemnie WIOŚ Kraków, WIOŚ Katowice, RDOŚ Katowice, Urząd Miasta Bukowna, lokalni posłowie i senatorowie, Prokurator Krajowy w Warszawie. To spowodowało, że przy zmasowanych naszych interwencjach inwestor wycofał się z tego przedsięwzięcia. Jest to sukces przede wszystkim nasz jak również senatora Czesława Ryszki, który dokonał najważniejszych interwencji tj. u Ministra Środowiska i Ministra Sprawiedliwości.

Włodzimierz Wieczorek


Kraina Białej Pszemszy – raj dla rekreacji i wypoczynku

Data publikacji: 02-08-2017

Dolina Białej Przemszy zwana także Krainą Białej Przemszy do niedawna prawie zupełnie nieznana mieszkańcom Sosnowca staje się coraz częściej przez nich odwiedzana. Do czego  przyczyniły się coroczne piesze i rowerowe EKORADY organizowane przez Związek Stowarzyszeń „Zielony Ring Przemszy” w których uczestniczyła min. młodzież ze szkół sosnowieckich (Ostrowy Górnicze,Maczki,Kazimierz Górniczy), jak również organizowane od wielu lat spływy kajakowe zapoczątkowane przez Klub Ekologiczny „Zielony Ring Przemszy”, a następnie kontynuowane przez inne organizacje społeczne  i niektóre władze miejskie.

Na początku pragnę   przekazać  czytelnikom, którzy nie znają tej Doliny lub znają ją bardzo mało-garść informacji, które to informację na pewno ich zainteresują a może nawet zaintrygują jak np. taka informacja, że na terenie dorzecza Białej Przemszy  jest znacznie więcej chronionych gatunków roślin niż w Białowieskim Parku Narodowym a są to przede wszystkim różnorakie piękne storczyki  i rosiczki.

Zlewnia rzeki Białej Przemszy rozciąga się na obszarze 876,6 km2. Źródło  Białej Przemszy znajduje się na torfowiskach pod Wolbromiem. Długość rzeki Białej Przemszy to 63,9 km. Najważniejsze  jej dopływy to rzeczki: Tarnówka, Biała, Centuria, Sztoła, Bobrek. Biała  Przemsza płynie od źródła prostym odcinkiem przez Chrząstowice by później płynąc meandrami przez Golczowice,Klucze Chechło i Pustynię Błędowską przeciąć malowniczy łańcuch wzgórz  w  Okradzionowie i Chwaiboskiem. Jest to Przełom Białej Przemszy, zwany  Szwajcarią Zagłębiowską.

W  dzielnicy Dąbrowy Górniczej tj. Okradzionowie znajduje się zabytkowy wodny młyn zamieniony na elektrownię wodną oraz czynny młyn zbożowy. Dalej rzeka przepływa meandrami przez Gminę Sławków i dzielnicę Sosnowca Maczki . Następnie płynie wzdłuż Długoszyna-dzielnica Jaworzna  i przez dzielnice sosnowieckie tj. Jęzor – gdzie znajduje się mała elektrownia wodna i Bór-gdzie znajduje się bardzo duże ujęcie wody dla elektrowni Jaworzno III aby na koniec wpłynąć do rzeki Czarna Przemsza w miejscu nazwanym Trójkątem Trzech Cesarzy  na pograniczu miast Sosnowca i Mysłowic.

Jeśli chodzi o spływy kajakowe rzeką Białą Przemszą to pierwszy pionierski spływ kajakowy zorganizowany po II Wojnie Światowej tą rzeką odbył się w sierpniu 2002 roku a zorganizował go  Klub Ekologiczny „Zielony Ring Przemszy” wspólnie z   Związkiem Harcerstwa Rzeczpospolitej   na odcinku rzeki Dąbrowa Górnicza Okradzionów – Sławków przysiółek Ryszka. Spływ zabezpieczany  przez  ratowników Katowickiej Grupy Płetwonurków „Foki” dowodzonych przez Macieja Rokusa. Celem pionierskiego spływu było przede wszystkim zainteresowanie społeczności lokalnej naturalnym pięknem pradoliny   rzeki Białej Przemszy.

W 2003 roku Klub Ekologiczny „Zielony Ring Przemszy”, który w 2004 roku przemianował i ukonstytuował się i jako Związek Stowarzyszeń „Zielony Ring Przemszy”, zorganizował po udrożnieniu następnego odcinka rzeki Biała Przemszy, drugi pionierski spływ na znacznie dłuższym odcinku rzeki tj. Okradzionów-Maczki, którego komandorem był Krzysztof Szumera.

Należy w tym miejscu podkreślić, że pionierskie spływy kajakowe mogły się odbyć tylko dzięki bardzo dużym wysiłkowi członków Zielonego Ringu Przemszy, którzy z dużym poświęceniem oczyszczali koryto rzeki z barykad  powalonych przez wiatr drzew jak również innych zatorów. Następne spływy już w skali regionalnej były organizowane przez Sosnowiecki Klub Kajakowy PTTK pod kierownictwem  komandora Marka Lityńskiego, a także przez MOSiR Dąbrowa Górnicza.

W obecnym roku w dniach 2-4 czerwca  odbył się ogólnopolski spływ w którym uczestniczyło ponad stu kajakarzy. Spływ ten  stanowił  ukoronowanie  wysiłków wszystkich pionierskich poprzedników. Głównym organizatorem spływu była Fundacja kajakowa TOŁHAJ-GDK ,przy dużej pomocy miasta Jaworzna.  Związek Stowarzyszeń „Zielony Ring Przemszy” również  przyłączył się do  organizowania i uczestnictwa w spływie.

Należy również przypomnieć o organizowanym corocznie od  2016 roku spływie kajakowym FLIS PRZEMSZĄ, ale już nie rzeką Białą Przemszą lecz rzeką Przemszą od Trójkąta Trzech Cesarzy, aż do ujścia do Wisły.

Włodzimierz Wieczorek


Ogólnopolski spływ kajakowy 2-4 czerwca 2017

Data publikacji: 24-05-2017

W dniach 2-4 czerwca 2017roku odbędzie się  Ogólnopolski Spływ Kajakowy rzeką Białą Przemszą. Głównym organizatorem jest Fundacja kajakowa TOŁHAJ-GDK ,przy dużej pomocy miasta Jaworzna. Nasz Związek Stowarzyszeń „Zielony Ring Przemszy” również w miarę swoich możliwości przyłączył się do pomocy w organizowaniu spływu.

W spływie będą uczestniczyć nasi przedstawiciele, którzy brali udział w pionierskim spływie Białą Przemszą w 2002r.zorganizowanym przez Klub Ekologiczny „Zielony Ring Przemszy” wspólnie z   Związkiem Harcerstwa Rzeczpospolitej (ZHR).Był  to pierwszy po II Wojnie Światowej na odcinku rzeki Dąbrowa Górnicza Okradzionów – Sławków przysiółek Ryszka. Spływ zabezpieczany  przez  ratowników Katowickiej Grupy Płetwonurków "Foki" dowodzonych przez Macieja Rokusa. Celem pionierskiego spływu było przede wszystkim zainteresowania społeczności lokalnych naturalnym pięknem pradoliny   rzeki. Białej Przemszy.

W 2003 roku Klub Ekologiczny „Zielony Ring Przemszy”, (który w 2004 roku przemianował się i ukonstytuował jako Związek Stowarzyszeń „Zielony Ring Przemszy”) po udrożnieniu następnego odcinka rzeki Biała Przemsza zorganizował pod kierunkiem komandora spływu kolegi Krzysztofa Szumery kolejny pionierski spływ kajakowy  na znacznie dłuższym odcinku rzeki tj. Okradzionów – Sosnowiec Maczki.( około 40 kilometrów drogą wodną). Następne spływy już w skali i regionalnej były organizowane przez Sosnowiecki Klub Kajakowy  i  komandora Marka Lityńskiego, a także przez MOSiR Dąbrowa Górnicza.

Obecny spływ  ogólnopolski   stanowi  ukoronowanie  wysiłków wszystkich pionierskich poprzedników.


Życzenia Wielkanocne

Data publikacji: 14-04-2017

WIELKANOC to czas otuchy i nadziei. Czas odrodzenia się siły Chrystusa i szacunku dla człowieka.

WIARY, która daje oparcie,kiedy bezradność przeraża,

NADZIEI, która nie gaśnie,kiedy marzenia wydają się dalekie,

MIŁOŚCI,która dostrzega piękno Człowieka i Jego małych rzeczy,

POKOJU, który koi kiedy wszystko wyprowadza z równowagi.

Tak więc z okazji Świąt Wielkanocnych życzę Państwu i Waszym Rodzinom WIARY, NADZIEI, MIŁOŚCI i POKOJU.

Włodzimierz Wieczorek


Uroczystości w Sławkowie 3 grudnia odsłonięcia pomnika, pomordowanych przez hitlerowców, bojowników organizacji Orła Białego

Data publikacji: 18-12-2016

W/w uroczystości uczestniczyła delegacja Zwiazku Stowarzyszeń "Zielony Ring Przemszy" na czele z prezesem Włodzimierzem Wieczorkiem, która złożyła kwiaty pod pomnikiem.


Uroczystości 11 Listopada w Sosnowcu-Maczkach

Data publikacji: 18-12-2016


Pamiętnica Będzińska - trzecia patriotyczna manifestacja pod zamkiem w Będzinie

Data publikacji: 28-10-2015

W dniu 22 stycznia 2016 roku pod zamkiem w Będzinie odbyła się zbiórka patriotycznych działaczy społecznych z terenu Zagłębia Dąbrowskiego celem upamiętnienia 153 rocznicy zbiórki powstańców styczniowych z terenu Zagłębia Dąbrowskiego, którzy wyruszyli spod zamku w Będzinie do Ojcowa, gdzie pułkownik Apolinary Kurowski formował duży oddział powstańców styczniowych.

Oddział ten później zdobył graniczne dworce kolejowe w Maczkach i w Sosnowcu.

Przez dwa tygodnie tereny Zagłębia wyswobodzone od żołnierzy rosyjskich i były całkowicie w rękach powstańczych tworząc niepodległy obszar z narodowymi władzami.


Zdjęcia z wydarzenia


Sławkowska Syberiada 2016

Data publikacji: 27-01-2016 (aktualizacja zdjęć: 08-02-2016)

Już szósty raz organizacje zrzeszone w Związku Stowarzyszeń Zielony Ring Przemszy oraz Burmistrz Miasta Sławków i Sławkowski Oddział Światowego Związku Żołnierzy AK zorganizowały w dniu 17 stycznia 2015r. patriotyczny rajd SŁAWKOWSKA SYBERIADA.

Tym razem patronem RAJDU nie był pułkownik Apolinary Kurowski lecz bohaterka Powstania Styczniowego Anna Henryka Pustowójtówna.


Zdjęcia z wyprawy Syberiada 2016


10 LAT ZIELONEGO RINGU PRZEMSZY

Data publikacji: 05-10-2015

Związek Stowarzyszeń „Zielony Ring Przemszy” obchodził w dniu 26 września 2015r jubileusz dziesięciolecie swej działalności liczonej od momentu rejestracji w Sądzie Rejonowym w Katowicach tj. od 8 marca 2005r. Natomiast faktyczną działalność rozpoczął rok wcześniej od momentu ukonstytuowania się władz Związku. Wcześniej przed powołaniem Związku Stowarzyszeń działalność turystyczno-rekreacyjna i ochrony środowiska była prowadzona od 2000r w formie Klubu Ekologicznego o tej samej nazwie co Związek przede wszystkim jako organizowanie pionierskich spływów kajakowych rzeką Białą Przemszą i rajdów pieszych dolinami rzek Sztoły i Przemszy.

W skład Związek Stowarzyszeń weszły jako założyciele następujące stowarzyszenia:

  • Towarzystwo Miłośników Sławkowa,
  • Towarzystwo Miłośników Maczek,
  • Stowarzyszenie Unia dla Sosnowca,
  • Stowarzyszenie Obrońców Bukowna,
  • Oddział PTTK Huta Katowice,
  • a w 2014r wstąpiło do Związku Stowarzyszeń - Stowarzyszenie Przyjaciół Białej Przemszy z Sławkowa.

Co roku w końcu maja lub na początku czerwca w/w stowarzyszenia organizują dla młodzieży szkolnej turystyczny EKORAJD dolinami rzek Białej Przemszy i Sztoły.

Od 2010 roku Związek organizuje również zimowy patriotyczny rajd tzw. SYBERIADĘ dla uczczenia bohaterów z okresu Powstania Styczniowego.

W minionym dziesięcioleciu Zarząd Związku bardzo często interweniował jak również prowadził postępowania sądowe w celu środowiska naturalnego w tym przede wszystkim wód ze szczególnym uwzględnieniem wód podziemnych o I klasie czystości.

Uroczystości jubileuszowe odbyły się w Miejskim Ośrodku Kultury w Sławkowie.

Uroczystość przebiegała następująco:

  1. Powitanie przybyłych gości oraz krótkie omówienie historii powstania i działania Związku Stowarzyszeń „Zielony Ring Przemszy” przez Zdzisława Prowanckiego.
  2. Audiowizualna prezentacja działalności Związku Stowarzyszeń.
  3. Wystąpienie Prezesa Związku Stowarzyszeń Włodzimierza Wieczorka.
  4. Krótkie wystąpienia zaproszonych gości w tym składanie gratulacji i życzeń dla działaczy Związku na ręce Prezesa Włodzimierz Wieczorka
  5. Prezentacja wystawy fotograficzne pt. "Przyroda Doliny Białej Przemszy" wraz z komentarzem autora wystawy Pawła Wiltosa - w trakcie prezentacji przerwa na kawę i poczęstunek.
  6. Część artystyczna-występ zespołu Aplauz
  7. Zakończenie.

W uroczystości jubileuszowej uczestniczyło ponad sto osób w tym liczni zaproszeni goście jak :

Burmistrz Miasta Sławków Pan Rafał Adamczyk, przedstawiciel Prezydenta Miasta Sosnowca Pan Mateusz Bochenek, radni powiatu będzińskiego, radni miasta Sławkowa, członkowie zarządu Stowarzyszenia Samorządne Strzemieszyce pod przewodnictwem Pana Jacka Sobczaka, Prezes stowarzyszenia „Zagłębiowska Rodzina „ Pan Paweł Szopa.

Odczytany został również list gratulacyjny Burmistrza Miasta Bukowno.

Wystawa fotograficzna miała miejsce w osobnej sali w której oglądający mogli po prezentacji z komentarzem - napić się kawy i posmakować słodyczy jak również spróbować przekąsek.

Goście mile byli zaskoczeni ilością i jakością zdjęć Pana Pawła Wiltosa, jak również wystawą fotograficzną obrazującą historię EKORAJDÓW Doliną Białej Przemszy i Sztoły.

Nowy członek Związku Stowarzyszeń tj. Stowarzyszenie Przyjaciół Białej Przemszy zrzeszające wędkarzy wystawił również dwie plansze ze zdjęciami ryb pływających w nurtach rzeki Biała Przemsza.

Po poczęstunku zebrani zeszli do Sali amfiteatralnej MOK aby wysłuchać zespołu muzycznego APLAUZ.

Po koncercie Prezes Włodzimierz Wieczorek podziękował zasłużonym działaczom Związku Stowarzyszeń za wkład pracy w ramach organizacji tj. Krzysztofowi Szumerze, Stefanowi Piętce, Marii Soboń, Januszowi Kwapiszowi, Zdzisławowi Prowanckiemu, Ryszardowi Wernerowi, Józefowi Naziemcowi, Jackowi Skalnemu, Piotrowi Nadolnemu, Krzysztofowi Jaroszowi a szczególnie wyróżnił Włodzimierza Kubiczka głównego organizatora wszystkich rajdów turystycznych organizowanych przez Jubilata.

Na tym uroczystości zakończono.


Zdjęcia z jubileuszu 10-lecia Stowarzyszenia "Zielony Ring Przemszy"


news Archiwum aktualności

news Unia dla Sosnowca



Data publikacji: 17-09-2015

Prezydent Miasta Sosnowca

Uwagi Zarządu Związku Stowarzyszeń „Zielony Ring Przemszy” do projektu Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Miasta Sosnowca 2015 r.

 

UWAGI DO TOMU 1 UWARUNKOWANIA Rozdział XIII paragraf 72

W/w rozdziale pisze się o. uwarunkowaniach związanych z wodami podziemnymi i wymienia się zbiorniki wód podziemnych znajdujących się pod powierzchnią trenu miasta Sosnowca nie wymieniając bardzo ważnego zbiornika wód podziemnych w strukturach karbońskich tj.GZWP Chrzanów, który ma nie zanieczyszczone zasoby wodne w przeciwieństwie do wymienionych w projekcie studium(Ekspertyza UŚ Katowice dot. w/w zbiornika znajduje się w zbiorze dokumentacji urzędu miasta).

Ma to kapitalne znaczenie dla przyszłości miasta z uwagi przewidywany regionalny i ogólnopolski deficyt wody. Zbiornik ten daje możliwość zaopatrywania się w bardzo dobrej jakości wodę pitną ,gdyż pozostałe zbiorniki na skutek działalności górnictwa węglowego i piaskowego są mocno zanieczyszczone i nie nadają się do tego celu.

Pisze się w aktualnych uwarunkowaniach zaopatrzenia miasta w wodę o źródłach zaopatrzenia miasta w wodę pitną tym o ujęciu na terenie miasta tj. GPW Zakład Maczki  a nie pisze się nic , że ujęcie to czerpie wodę z odkrytego płytko zalegającego zbiornika wód podziemnych Biskupi Bór, który jest skażany przez ogromne ilości ok.60mln ton odpadów przemysłowych i nie tylko przemysłowych - na razie a docelowo ok. 80 mln ton przez Spółkę CTL Maczki-Bór dzięki tzw. rekultywacji). Poprzez wypompowywaniu skażonej wody do rzeki Biała Przemsza nie nastąpiło jeszcze skażenie tych ujęć.

Obecnie(o czym w projekcie)

Na skutek działalności górniczej zwiększonego poboru wód podziemnych doszło do zmian z układu krążenia wód podziemnych w stosunku do zlewni rzeki Białej Przemszy.”

Nie wyjaśnia się do końca tego zjawiska ,które ma i będzie miało przyszłości bardzo duże znaczenie dla zaopatrzenia miasta w wodę jak równie ż dla mieszkańców Sosnowca i okolicznych gmin.

A mianowicie nic nie pisze się jaki to jest pobór wód a jest on ogromny w skali roku wynosi to ilość równą zasobom wody jeziora Pogoria I ( zgodnie z decyzją Wojewody Śląskiego z dnia 26 listopada 2003 do rzeki Biała Przemsza Spółka CTL Maczki –Bór wypompowuje skażone wody podziemne w ilości 2166,6 m3na godzinę.

Fakt ten ma podstawowe znaczenie dla kierunku przepływu wód podziemnych, gdyż w chwili zaprzestania wypompowywania wód podziemnych a lada dzień to nastąpi z uwagi na całkowite wypełnienie wyrobiska odpadami i kierunek przepływu wód radykalnie się zmieni tj.wody po wypełnieniu leja depresji spowodowanego wypompowywaniem skierują się do miejsc gdzie wody ubywa (zgodnie z zasadą naczyń połączonych) czyli do ujęć wody a są to w/w zakład w Maczkach GPW Katowice, który zaopatruje w wodę min. Sosnowiec.

Co więcej na płytko zalegającym zbiorniku Biskupi Bór(12m pod powierzchnią terenu) znajdują się ujęcia wody miasta Jaworzna (zakład Szczakowa) i miasta Bukowna (Biskupi Bór i Podlesie), które z czasem będą musiały być wyłączone z eksploatacji.

 

Tak więc w niedalekiej przyszłości należy się spodziewać wzrostu cen dostarczanej wody mieszkańcom Sosnowca ale również przegranych przez miasto Sosnowiec procesów ,

wytoczonych przez poszkodowanych zamknięciem tych ujęć tj. GPW Katowice, Urząd

Miasta Jaworzna, Urząd Miasta Bukowna co się wiąże z dużymi odszkodowaniami obciążającymi budżet miasta Sosnowca.

Odszkodowania te wynikają ,że władze miasta Sosnowca miały wiedzę(odpowiednie ekspertyzy), że wody podziemne poprzez rekultywację(składowanie/odzysk odpadów)na pewno zostaną zanieczyszczone/skażone a jednak zezwoliły Spółce CTL Maczki–Bór na eksploatację i rekultywację tego terenu.

 

Natomiast w tomie IIB , czyli w ustaleniach szczegółowych pisze się o życzeniach a nie o uwarunkowaniach rzeczywistych obiektywnie istniejących a mianowicie:

Rekultywacja związana z zmianą topografii terenu nie może powodować niekorzystnych zmian w gospodarce wodnej…”(E2.1pkt3/9) natomiast faktyczne uwarunkowania oraz obiektywna rzeczywistość czyli fakty są następujące – wody zbiornika wód podziemnych Biskupi Bór są skażone i skażane nadal - co dowodzi , że nastąpiły już niekorzystne zmiany gospodarce wodnej opisywanego terenu.

Dowodem na to jest w/w ekspertyza UŚ Katowice, pisma WIOŚ Katowice jak również opinie innych ekspertów w tym adiunkta AGH Kraków dr Mariusza Czopa (patrz Komisja Środowiska Senatu RP – link http://ww2.senat.pl/k7/kom/ks/2011/100s.htm oraz raport

ZS ZRP strona internetowa www.zielonyringprzemszy.pl) .

W dziale E2.1 pisze się, że po rekultywacji tereny te dopuszcza się do urbanizacji,

Natomiast nie piszę się o jako zabudowę chodzi a jest to bardzo ważne gdyż zabudowa mieszkalna jest w tym miejscu nie wskazana ze względu na szkodliwą radiację skał płonnych tam zeskładowanych w ogromnych ilościach o czym pisze ekspertyza GIG Katowice.

Obszary po tej tzw. rekultywacji powinny być nie zurbanizowane ale zrewitalizowane (E2.1/3 i E2.1/4) NASZ POSTULAT

W dziale P2 nic nie wspomina się o olbrzymim składowisku odpadów komunalnych i składowisku odpadów niebezpiecznych CO JEST DUŻYM BŁĘDEM, GDYŻ NIOSĄ ONE DUŻE ZAGROŻENIA.

Projekt Studium jest datowany lipiec 2015r. i pisze się w nim o kopalni Kazimierz Juliusz jako kopalni czynnej wydobywającej nadal węgiel (podaje się liczby wydobycia) a ostatnia tona węgla została wydobyta 29 czerwca i kopalnia została zamknięta- czyli pisze się nieprawdę.

Natomiast w uwarunkowaniach i kierunkach zagospodarowania powinien pojawić się zapis o skutkach zamknięcia tej kopalni, tak skutkach wynikających chociażby ze szkód górniczych (zapadliska w rejonie linii kolejowej Maczki-Dąbrowa G. Strzemieszyce i inne) jak również skutkach społecznych i gospodarczych.

Reasumując są pominięcia ważnych kwestii jak również dużo jest ogólnych zastrzeżeń w stylu że działania   nie może powodować niekorzystnych itd.

Co można wyczytać również w każdej fachowej publikacji i powtarzanie ogólnych prawd

w konkretnym projekcie jest nieuprawnione.


Do wiadomości:

Rada Miejska Sosnowca

Z poważaniem w imieniu Zarządu Związku Stowarzyszeń:

Prezes Włodzimierz Wieczorek
Wiceprezes Stefan Piętka


Raport ze skażania zbiorników wód podziemnych i klasy czystości będących zgodnie z prawem dobrem narodowym

Data publikacji: 22-08-2015

Miejsce skażania

Polska - teren po kopalni piasku

Sosnowiec, Województwo Śląskie

Czas skażania

2005r do nadal

Teren skażenia

To ogromne, głębokie do 25 m, 400hektarowe wyrobisko po eksploatacji piasku, naruszające zalegający płytko (12-15m) Główny Zbiornik Wód Podziemnych „Biskupi Bór”, którego wody I klasy czystości są skażane i po skażeniu są wypompowywane w ilości 52 000m3/dobę do rzeki Biała Przemsza.

Skażający

CTL Maczki-Bór SA w Sosnowcu tj. spółka posiadająca wszystkie decyzje administracyjne potrzebne do eksploatacji wyrobiska piaskowego, łącznie z jego rekultywacją, nazywaną odzyskiem materiałów, gdyż wypełnia się tą ogromną nieckę do rzędnej okolicznego terenu odpadami przemysłowymi ale bardzo skażającymi wody tj. żużlami i pyłami z elektrowni węglowych, osadami z miejskich oczyszczalni ścieków, mułami z flotacji węgla, skałami płonnymi tj. górniczym odpadem wydobywczym.

Docelowo ma być zeskładowane ponad 80 mln ton odpadów.

Skażanie

Spółka po uzyskaniu koncesji na eksploatację piasku, utworzyła zakład górniczy, który sprzedawał piasek kopalniom węgla kamiennego .

Zakład górniczy podlega ustawie prawo górnicze i w związku z tym zakład ma obowiązek po eksploatacji zrekultywować teren.

Od początku eksploatacji piasku do teraz nieprzerwanie były i są wypompowywane wody podziemne z wyrobiska piaskowego w olbrzymich ilościach do rzeki Biała Przemsza, po to aby móc wydobywać piasek.

Obecnie po zaprzestaniu wydobycia piasku wypompowuje się wody podziemne po to aby bezkolizyjnie móc składować w odwodnionym wyrobisku odpady bez żadnej bariery ochronnej i do tego w utworach piaszczystych - przepuszczalnych, nazywając to rekultywacją lub odzyskiem materiałów.

Mimo odwadniania stopa zwałowiska odpadów od początku była zanurzona w wodach podziemnych co powoduje, że badania próbek wody wskazują znaczne stężenia niebezpiecznych związków chemicznych w tym szczególnie siarczanów i chlorków.

Po zaprzestaniu wypompowywania wód podziemnych ich zwierciadło podniesie się o 14-15 m, co spowoduje bardzo duże wypłukiwanie bryły zwałowiska odpadów od spodu a jednocześnie brak wypompowywania tych wód do rzeki Biała Przemsza spotęguje zjawisko bardzo dużego stężenia siarczanów, chlorków i innych związków chemicznych do tego stopnia, że wody te będą wysoce toksyczne.

Obecnie przepływ wód podziemnych jest do leja depresji wytworzonego przez odwadnianie. Natomiast po zaprzestaniu wypompowywania tak ogromnych ilości wód zmieni się ich hydrodynamika przepływu gdyż na Głównym Zbiorniku Wód podziemnych „Biskupi Bór” są zainstalowane cztery ujęcia wody pitnej dla ludności

(Sosnowiec-Maczki, Jaworzno-Szczakowa, Bukowno-Podlesie, Bukowno-Biskupi Bór)

W/w ujęcia pobierają duże ilości wody w związku z czym kierunek przepływu się odwróci do miejsc gdzie tej wody ubywa, czyli do ujęć wód podziemnych tego zbiornika

i gdy tam dotrą wody z wyrobiska piaskowego, to skażą te ujęcia wody pitnej.

Szkody

Wody podziemne I klasy czystości zostały uznane przez Sejm RP dobrem narodowym

i jako takie dobro powinno być szczególnie chronione.

Polska po Malcie jest krajem o najmniejszych zasobach wody pitnej w Europie,

w związku z tym skażenie kolejnego zbiornika wód podziemnych jest dotkliwą stratą

i szkodą dla państwa polskiego, gdyż wody podziemne są tanim w eksploatacji i bezpiecznym(bardziej zabezpieczonym od aktów terrorystycznych) rezerwuarem wody pitnej dla ludności w przeciwieństwie do kosztownego uzdatniania wód powierzchniowych.

Niestety tą szkodę wyrządzili urzędnicy samorządu miejskiego Sosnowcu a szkodę usankcjonowali urzędnicy państwowi.

Łamanie prawa międzynarodowego i krajowego

  1. Prawo Unii Europejskiej

    Dyrektywa Rady z dnia 7 grudnia 1979r. 80/68/EWG w sprawie ochrony wód podziemnych oraz Dyrektywy Rady z dnia15 lipca 1975r. w sprawie odpadów 75/442/EWG wyraźnie zabrania tego typu działalności w takim nieodpowiednim miejscu. /1/

    W 2004 r. państwo polskie zobowiązało się do przestrzegania i inkorporowania do swojego prawa przepisów unijnej Ramowej Dyrektywy Wodnej

    i tak: art.4 pkt.1b tej Dyrektywy postanawia, że państwa członkowskie zapobiegają dopływaniu zanieczyszczeń do wód podziemnych i pogarszaniu się ich stanu i jednocześnie wdrażają działania mające na celu stopniową redukcję zanieczyszczenia wód podziemnych. Natomiast fakty są następujące, bo nie tylko nie zapobiega się zanieczyszczaniu wód podziemnych ale się je ewidentnie skaża. /2/

    W art. 7 pkt 3 czytamy: „Państwa Członkowskie zapewniają niezbędną ochronę części wód określonych dla celu, jakim jest niedopuszczenie do pogorszenia ich jakości” tu nie tylko skażający ale organy kontrolne tj. Wydział Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Sosnowcu, Wojewódzki i Krajowy Inspektorat Ochrony Środowiska, Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Katowicach jak również Delegatura Najwyższej Izby Kontroli w Katowicach - mimo licznym i długotrwałym interwencjom organizacji pożytku publicznego tj. Związku Stowarzyszeń ”Zielony Ring Przemszy”, kontrolowały jedynie dokumenty decyzji administracyjnych a analizę próbek wody lekceważyły.

    Tak więc nie było faktycznej merytorycznej kontroli.

  2. Prawo Rzeczpospolitej Polskiej
    1. Art.74 ust.2 Konstytucji RP, który stanowi że „Ochrona środowiska jest obowiązkiem władz publicznych”, a decyzje administracyjne władz lokalnych dotyczące deponowania odpadów w wyrobisku Bór Wschód, są sprzeczne z tym artykułem Konstytucji.
    2. Art.97 Ustawy Prawo ochrony środowiska, który mówi, że „ochrona wód polega na zapewnieniu ich jak najlepszej jakości”. Tymczasem znane fakty wynikające z przeprowadzanych kontroli i pomiarów jakości wód podziemnych z obszaru, na którym leży wyrobisko - mówią, że pogarsza się jakość wód w obrębie wyrobiska piaskowego Bór Wschód. Skażenie to spowodowało zamknięcie ujęcia wody pitnej „Jęzor” przez Rejonowe Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji z Sosnowca. Następuje wzrost chemizacji wód podziemnych, poprzez co najmniej dwukrotny wzrost zawartości w wodzie siarczanów, chlorków i związków potasu oraz związków sodu, co powoduje między innymi duże zakwaszenie wody oraz niemożność wykorzystania tych wód jako wód pitnych.
      W/w fakty wynikające z badań są między innymi podane w piśmie Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach z dnia 15.03.2006r. nr In.III-765/765/2006/bch oraz w ekspertyzie Uniwersytetu Śląskiego str.39. /3/
    3. Art. 98 Ustawy Prawo ochrony środowiska, mówi,że „należy zmniejszać ryzyko zanieczyszczenia wód podziemnych poprzez ograniczenie oddziaływania na obszary ich zasilania”. Natomiast w/w fakty mówią wręcz o ich skażaniu.
    4. Ustawa Prawo wodne Art. 38e.16) Celem środowiskowym dla jednolitych części wód podziemnych jest:
      • zapobieganie lub ograniczanie wprowadzania do nich zanieczyszczeń;
      • zapobieganie pogorszeniu oraz poprawa ich stanu;
      • ochrona i podejmowanie działań naprawczych, a także zapewnianie równowagi między poborem a zasilaniem tych wód, tak aby osiągnąć ich dobry stan. (dowód łamania przepisów prawa wodnego znajduje się na str38 ekspertyzy UŚ Katowice). /4/
    5. Art.7 ust.3 Ustawy o odpadach mówi: ”Odpady, których nie udało się poddać odzyskowi, powinny być tak unieszkodliwiane, aby składowane były wyłącznie te odpady, których unieszkodliwienie w inny sposób byłoby niemożliwe” a fakty przeczą temu.
      Art.12 w/w Ustawy mówi: „Unieszkodliwieniu poddaje się odpady, z których uprzednio wysegregowano odpady nadające się do odzysku”. Natomiast praktyka jest taka, że rozplantowuje się bezpośrednio z wagonów bez odzysku odpady kopalniane, przede wszystkim skały płonne, z których np. można odzyskać grys i tłuczeń pod budowę dróg przysypując je kolejną warstwą innego typu odpadów, łamiąc w ten sposób w/w przepis prawny i generując duże straty gospodarcze uniemożliwiając odzysk tych materiałów w przyszłości.
      Art.3 ust.21 w/w Ustawy podaje definicję unieszkodliwiania odpadów a mianowicie:
      unieszkodliwianie odpadów - rozumie się przez to poddanie odpadów procesom przekształceń biologicznych i fizycznych lub chemicznych określonym w załączniku nr 6 do ustawy w celu doprowadzenia ich do stanu, który nie stwarza niebezpieczeństwa dla zdrowia lub dla środowiska”.

ŹRÓDŁO: sesja KOMISJI ŚRODOWISKA SENATU RP (archiwum w bazie Senatu 2011 r.) - http://ww2.senat.pl/k7/kom/ks/2011/100s.htm


KOMENTARZ

Fakty mówią nie tylko o zagrożeniu dla środowiska ale potwierdzają coś znacznie gorszego niż zagrożenie skażeniem. Potwierdzają duże skażanie wód podziemnych, mimo umieszczeniu w nieodpowiednich miejscach punktów poboru próbek wody do analiz, co jest ewidentną winą Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach.

Decyzje Prezydenta Miasta Sosnowca, które zapoczątkowały cały ciąg decyzji administracyjnych dotyczą w głównej mierze rekultywacji wyrobiska piaskowego tj. doprowadzenie terenu wyrobiska do lepszego stanu użytkowego, co najmniej takiego jak przed rozpoczęciem eksploatacji piasku. Zastosowanie do tego działania 80 mln ton odpadów niebezpiecznych dla środowiska (ogromna koncentracja w jednym miejscu i to zanurzonych w wodach podziemnych GZWP Biskupi Bór, nie można nazwać rekultywacją - nie tylko ze względu na ogromną koncentrację odpadów i nie mieszczenie się tego procederu w kryterium podanym w załączniku nr 5 (definicja R10) do Ustawy o odpadach, ale przede wszystkim ze względu na skażanie tymi odpadami wód podziemnych,co jest sprzeczne z przepisami prawa ujętymi w ustawie Prawo ochrony środowiska i przepisami innych ustaw wymienionych wyżej. Poza tym tak zrekultywowany teren utraci swoje walory użytkowe ponieważ nie będzie się nadawał pod przyszły retencyjno- rekreacyjny zbiornik wodny, który w tym miejscu zaplanował Urząd Miejski w Sosnowcu, gdyż ogromne ilości odpadów niebezpiecznych szczególnie dla środowiska wodnego, spowodują jego skażenie.

Skoro nie jest to rekultywacja ani odzysk materiałów, gdyż występuje sprzeczność wydanych decyzji administracyjnych zezwalających na te działania z aktami prawnymi wyższego rzędu . (Lex superior derogat legi inferiori ) to jedynym prawnym kryterium, którym można by próbować usprawiedliwiać te przynoszące straty działania, to unieszkodliwianie odpadów poprzez składowanie(załącznik nr 6 D5 do Ustawy o odpadach). IV Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 24 marca 2003r w sprawie szczegółowych wymagań dotyczących lokalizacji,budowy, eksploatacji i zamknięcia, jakim powinny odpowiadać poszczególne typy składowisk odpadów w § 3 pkt.1 zabrania lokalizowania wszelkiego typu składowisk w strefach zasilania głównych i użytkowych zbiorników wód podziemnych.

W omawianym przypadku mamy jednak do czynienia ze składowaniem bezpośrednio w zetknięciu się z wodami podziemnymi czyli znów następuje łamanie prawa.

W § 5.1. tego Rozporządzenia postanawia się aby składowisko posiadało naturalną barierę geologiczną, uszczelniającą podłoże i ściany boczne. W omawianym przypadku nie ma żadnej naturalnej bariery ani sztucznej izolacji. Odpady składuje się bezpośrednio w wodach podziemnych a są to odpady szczególnie niebezpieczne dla środowiska wodnego tj. przede wszystkim skały płonne z kopalń węgla kamiennego, żużle i pyły z elektrowni węglowych muły flotacji węgla i muły z oczyszczalni ścieków.

Władze Miasta Sosnowca miały wiedzę(odpowiednie ekspertyzy), że wody podziemne poprzez rekultywację(składowanie/odzysk odpadów)na pewno zostaną zanieczyszczone/skażone a jednak zezwoliły Spółce CTL Maczki–Bór na eksploatację i rekultywację tego terenu.

Jest to niespotykany w Europie bo na ogromną skalę (80 mln odpadów) sabotaż przepisów prawnych dotyczących środowiska naturalnego i to sabotaż, który zagraża nie tylko ujęciom wody zbiornika GPW Biskupi Bór ale również sąsiednim zbiornikom wód podziemnym I klasy czystości.

A wszystko to zostało spowodowane partykularnymi interesami a nie dobrem publicznym.


Włodzimierz Wieczorek - prezes
organizacji pożytku publicznego

Związek Stowarzyszeń
„Zielony Ring Przemszy”
www.zielonyringprzemszy.pl


Etapy składowania odpadów w odwadnianym wyrobisku piaskowym kopalni piasku należącego do spółki CTL Maczki-Bór Sosnowiec

  • Wyrobisko piaskowe przed składowaniem odpadów 2004

    Wyrobisko piaskowe przed składowaniem odpadów 2004 rok

  • Wyrobisko piaskowe 2005

    Wyrobisko piaskowe 2005 rok

  • Wyrobisko piaskowe 2006

    Wyrobisko piaskowe 2006 rok

  • Wyrobisko piaskowe 2007

    Wyrobisko piaskowe 2007 rok

  • Wyrobisko piaskowe 2008

    Wyrobisko piaskowe 2008 rok

  • Wyrobisko piaskowe 2015 (1)

    Wyrobisko piaskowe 2015 rok (1)

  • Wyrobisko piaskowe 2015 (2)

    Wyrobisko piaskowe 2015 rok (2)

  • Wyrobisko piaskowe 2015 (3)

    Wyrobisko piaskowe 2015 rok (3)

  • Wyrobisko piaskowe 2015 (4)

    Wyrobisko piaskowe 2015 rok (4)


10 LAT ZIELONEGO RINGU PRZEMSZY

Data publikacji: 21-06-2015

Logo Zielony Ring Przemszy

Związek Stowarzyszeń „Zielony Ring Przemszy” obchodzi w tym roku dziesięciolecie swej działalności liczonej od momentu rejestracji w Sądzie Rejonowym w Katowicach tj. od 8 marca 2005r. Natomiast faktyczną działalność rozpoczął rok wcześniej od momentu ukonstytuowania się władz Związku. Wcześniej przed powołaniem Związku Stowarzyszeń działalność turystyczno-rekreacyjna i ochrony środowiska była prowadzona od 2000r w formie Klubu Ekologicznego o tej samej nazwie co związek.

W skład Związek Stowarzyszeń wchodzą następujące stowarzyszenia – założyciele:

  • Towarzystwo Miłośników Sławkowa,
  • Towarzystwo Miłośników Maczek,
  • Stowarzyszenie Unia dla Sosnowca,
  • Stowarzyszenie Obrońców Bukowna,
  • Oddział PTTK Huta Katowice,

a w 2014r dołączyło Stowarzyszenie Przyjaciół Białej Przemszy.

Co roku w końcu maja lub na początku czerwca w/w stowarzyszenia organizują dla młodzieży szkolnej turystyczny EKORAJD dolinami rzek Białej Przemszy i Sztoły.

Od 2010 roku Związek organizuje również zimowy patriotyczny rajd tzw. SYBERIADĘ dla uczczenia bohaterów z okresu Powstania Styczniowego.

W minionym dziesięcioleciu Zarząd Związku bardzo często interweniował jak również prowadził postępowania sądowe w celu środowiska naturalnego w tym przede wszystkim wód ze szczególnym uwzględnieniem wód podziemnych o I klasie czystości.


Sprawozdanie z zimowego patriotycznego rajdu SYBERIADA 2015 zorganizowanego przez członków Związku Stowarzyszeń Zielony Ring Przemszy

Data publikacji: 13-02-2015

Zapraszamy do przeczytania sprawozdania na specjalnej stronie...


List do patriotycznych masmediów

Data publikacji: 27-01-2015

Publicyści z prawa i z lewa w swych publikacjach narzekają na brak obywatelskości u przytłaczającej większości Polaków. Starają się postawić diagnozę tej biernej postawy Polaków nie poprzedzając jej dogłębną analizą, co skutkuje, że jest ona nietrafna. Większość publicystów nie rozumie, że podstawową przyczyną tej postawy jest ubezwłasnowolniająca ludzi bezsilność spowodowana między innymi sądowymi porażkami społeczników którzy walczą z lokalnymi klikami o dobro wspólne a przecież również są pozytywne przykłady inicjatyw i dokonań społecznych i choć są one nieliczne nie są one nagłaśniane przez media patriotyczne tak aby stały się przykładem do naśladowania i remedium na bezsilność.

Czy można w wystarczająco dużym stopniu obecną bierną postawę Polaków zmienić na lepszą i kto może to zrobić? Odpowiedź jest jednoznaczna – tylko media drugiego nurtu oraz światli i patriotycznie działający Polacy mogą tego dokonać pracą organiczną.

Na mediach patriotycznych i opozycyjnych ciąży ten obowiązek i mimo szumu dezinformacyjnego prorządowych mediów powinny one ten obowiązek spełnić. Tak więc media opozycyjne nagłaśniając takie działania jak profesora Zybertowicza, Lecha Makowieckiego, Rafała Ziemkiewicza i innych światłych i patriotycznie myślących Polaków, czynią dużo dobrego, niemniej powinny również mocno popierać kościoły chrześcijańskie a to szczególnie z uwagi na zasady moralne przez nie głoszone, co w Polsce napiętnowanym duchem materializmu i hedonizmu(wpływ UE) ma bardzo duże znaczenie dla budowania postaw obywatelskich wśród Polaków.

Brakuje w mediach opozycyjnego nurtu napiętnowania posłów ,urzędników, prokuratorów i sędziów , którzy nie szanują obowiązującego praw a przykładów jest mnóstwo.

Obowiązująca Konstytucja , która ma pewne braki ale jest ona fundamentem systemu prawnego traktowana jest przez obecne władze jak prostytutka.

Do najważniejszych zadań dla mediów opozycyjnych i niepodległościowych należy zaliczyć nacisk na aparat sędziowsko-prokuratorski w celu rzetelnego, profesjonalnego wykonywania swoich funkcji.

Prokuratorzy są tak bardzo wygodni, i to tak bardzo ,że dużo śledztw nie rozpoczynają rzekomo z braku podstaw do ich rozpoczęcia a jeśli muszą je rozpocząć ( nacisk społeczny lub medialny) to szybko je umarzają, z braku dowodów, których nie zebrali , co wynika najczęściej z lenistwa lub braku profesjonalności.

Grzechy sędziów są równie liczne , gdyż system sądowniczy jest zły i na jego złe działanie władza, przymyka oczy.

I tak np. sędziowie często stosują wykładnie prawa niezgodną z podstawami wiedzy prawniczej tj. nie interpretują prawa zgodnie z jego duchem. Sędziowie czasami wręcz prawo łamią. Sędzia jest niezawisły i podlega jedynie ustawom a obecnie nawet prezes sądu nie jest upoważniony do jakiejkolwiek ingerencji w postępowanie sądowe prowadzone przez sędziego, który mu administracyjnie podlega. Natomiast sędzia piastujący urząd prezesa sądu - jeżeli zagraża interesom korporacji sędziowskiej - może być pod byle pretekstem napiętnowany ,sądzony a nawet skazany np. casus sędziego wojskowego Mariusza Lewińskiego(you tube Nowy Ekran TV).

Sędziowie często nie stosują obowiązujące w każdym systemie prawa zasady, że akt normatywny wyższego rzędu ma pierwszeństwo i moc obowiązującą a nie akt normatywny niższego rzędu tj. Lex superior derogat legi inferiori .Sędziowie mając w ręku narzędzie w postaci „swobodnej decyzji”(kpc) nie stosują jej w przypadku kolizji postanowieniami przepisów prawa z jednej strony a słusznością ,moralnością czy normami społecznymi z drugiej strony.

Sędzia zawsze powinien wybrać to co jest słuszne z punktu widzenia moralności i norm społecznych - taka jest prawidłowa wykładnia prawa.

Sędziowie nagminnie odmawiają prawa strony organizacjom pożytku publicznego w procesach sądowych – mimo, że postępowania dotyczą tematów żywotnych dla obywateli i wpisanych w statut organizacji.

Dotyczy to nawet sądów administracyjnych mimo, ze istnieje jednoznaczny przepis prawny, który w takim przypadku dopuszcza organizację do procesu sądowego na prawach strony.

Zupełną fikcją są konsultacje społeczne na które powołują się urzędnicy wywieszając zawiadomienie o konsultacjach społecznych na gminnej tablicy ogłoszeń i tym samym odfajkowując , że się one odbyły.

Biorąc powyższe pod rozwagę to organizacja społeczna-wyspa w archipelagu obywatelskości - nie może skutecznie w wielu przypadkach działać i to wpływa negatywnie na postawy członków tej organizacji i innych obywateli.

Paraliżująca inicjatywy społeczne jest nieformalna ale faktyczna wyższość decyzji administracyjnych nad przepisami prawa nawet nad ustawami a przecież de facto decyzja administracyjna nie jest prawem. Faktyczna wyższość decyzji administracyjnych nad przepisami prawa - wynika z tego, że aby unieważnić decyzję administracyjną , która jest sprzeczna z ustawą lub innym prawem to trzeba przeprowadzić długie postępowanie w sądzie administracyjnym, które ciągnie się latami a mimo to błędna i szkodliwa decyzja administracyjna jest już wprowadzona (albo wprowadzana w życie). Szkody z tych decyzji często są nieodwracalne a najczęściej wynika to z tego że urzędnicy nie odpowiadają materialnie za podjecie szkodliwych decyzji a odpowiedzialność sądowa praktycznie nie istnieje.

Urzędnicy de facto są bezkarni.

Natomiast jeśli chodzi o sędziów to katalog ich grzechów jest dość długi ja wymieniłem tylko te , które są wg mnie najważniejsze (więcej można znaleźć na stronie internetowej „Stowarzyszenia osób pokrzywdzonych przez wymiar sprawiedliwości” oraz na stronie „Stowarzyszenia pokrzywdzonych przez system bankowy i prawny”)

Media opozycyjne i światli obywatele powinni dopilnować aby to obecne prawo było przestrzegane – szczególnie właśnie w obszarze inicjatyw społecznych, co w ogromnym stopniu przyczyni się do zmiany postaw wielu Polaków.

A gdy przyjdzie czas zmian strukturalnych wtedy te zmiany należy zacząć od zmiany systemu prawnego i lustracji sędziów i to nie tylko pod względem ich życiorysów ale również ich profesjonalności.

Ten pierwszy etap - czyli zmiana II władzy stworzy solidne fundamenty pod dalsze radykalne zmiany, gdyż wśród obywateli stworzy poczucie sprawiedliwości ,co przyczyni się do dalszych pozytywnych zmian postaw, co będzie skutkować coraz większą rzeszą czynnych zwolenników zmian w kraju a sabotażystów zmian zneutralizuje.

Musi być wystarczająca liczba Polaków o postawie obywatelskiej i z odpowiednimi kwalifikacjami aby zastąpić cały zdemoralizowany aparat władzy.

Zmiana postawy Polaków stworzy solidny fundament pod radykalną i strukturalną reformę systemu i państwa. Reforma musi być radykalna i kompleksowa , gdyż w przeciwnym razie będzie skazana na niepowodzenie.

Tak więc jak w wywiadzie do magazynu ”La Civilta Cattolica” powiedział Papież Franciszek o reformie kościoła katolickiego: Pierwszorzędną rzeczą jest zmiana postaw katolików a reforma strukturalna kościoła katolickiego jest rzeczą wtórną – analogicznie jest z reformą strukturalną państwa polskiego i systemu w którym funkcjonuje tzn. zmiana postawy Polaków jest najważniejszą rzeczą.

Włodzimierz Wieczorek – prezes organizacji pożytku publicznego, która od 10 lat doświadcza zła tego systemu (www.zielonyringprzemszy.pl)


Bieżące działania Zarządu Związku Stowarzyszeń w zakresie ochrony lasu i terenów leśnych

Data publikacji: 08-12-2013

Członkowie Zarządu ZS ZRP Stefan Piętka i Włodzimierz Wieczorek mają obecnie stały kontakt z nadleśnictwami Olkusz i Chrzanów w celu zgłaszania uwag Związku do Planów Urządzania Lasów oraz w celu dokonywania bieżących konkretnych działań mających na celu ochronę dziedzictw przyrodniczego.

W związku z czym został opracowany przez kolegę Stefana Piętkę „Program Zagospodarowania Pustyni Starczynowakiej” znajdującej się na terenie Gminy Bukowno (pismo w tej sprawie do Nadleśnictwa Olkusz do przeczytania w formie dokumentu PDF z załącznika poniżej).

Z kierownictwem Nadleśnictwa Chrzanów przeprowadzono w tym roku dwie wizje lokalne (dnia 24 lipca oraz 14 listopada 2013r.) mające na względzie pokazanie w terenie nieprawidłowości w zakresie gospodarki leśnej.

Prawidłowa gospodarka leśna zgodna z przepisami ochrony środowiska ma na celu zrównoważony rozwój ekosystemu w tym przede wszystkim takie eksploatowanie lasu, które w jak najmniejszym stopniu szkodzi środowisku a jednocześnie zachowuje cenne siedliska roślin i zwierząt (notatkę służbową z dnia 24-07-2013 można pobrać w formie dokumentu PDF z załącznika poniżej).

Druga wizja lokalna (14-11-2013) koncentrowała się przede wszystkim na problemie zrębów zupełnych i sposobie ich powrotnego zalesiania.

Przepisy ochrony środowiska oraz zalecenia Dyrekcji Lasów Państwowych jednoznacznie zalecają:

W Nadleśnictwie Chrzanów jeśli chodzi o wyrąb lasów to zrąb zupełny jest stosowany rzadko, niemniej pozostawianie na zrębie drzew biocenotycznych jest symboliczne.

Natomiast jeśli chodzi o zalesianie to sytuacja jest bardzo niekorzystna dla środowiska, bo mimo, że są to prawie wyłącznie lasy ochronne, to stosuje się tylko nasadzenia jednorodne tj sadzonkami sosny.

Nieprawidłowe szkodliwe dla środowiska leśnego jest również to, że Nadleśnictwo przy zalesieniu wykorzystuje prawie zawsze orkę a nie frezowanie gruntu, które jest znacznie mniej inwazyjne dla siedliska przyrodniczego.

Poruszono również brak współpracy Nadleśnictwa Chrzanów z gminami a szczególnie chodzi o skorelowanie działań związanych z gospodarka leśną z Planami Zagospodarowania Przestrzennego tych gmin a przecież plany te są przepisami prawa lokalnego.


Aktualnie trwają konsultacje związane takim skonstruowaniem Planu Urządzania Lasu w Nadleśnictwie Chrzanów aby ochronić zasoby przyrodnicze i krajobrazowe Doliny Białej Przemszy i Doliny Sztoły.


Prezes Związku Stowarzyszeń
Włodzimierz Wieczorek

Załączniki:


Nasze uwagi do pisma z Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej dotycząca skażania wód podziemnych w Sosnowcu

Data publikacji: 03-06-2013

Tak jak obiecaliśmy, publikujemy odpowiedź z Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej w sprawie zagrożenia wód podziemnych Głównego Zbiornika Wód Podziemnych "Biskupi Bór" na skutek deponowania ogromnych ilości odpadów przemysłowych w wyrobisku piaskowym "Bór Wschód" w Sosnowcu. Można także przeczytać nasze uwagi do tego pisma kilkając w poniższy link.

PDF Pierwsze pismo wysłane do Prezesa Witolda Sumisławskiego - KZGW (15-03-2013)

PDF Odpowiedź na pismo z dnia 15-03-2013 od Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej (10-05-2013)

PDF Nasze uwagi do pisma z KZGW wysłane do Prezesa Witolda Sumisławskiego (29-05-2013)


Piękno Rzeki Biała Przemsza i jej dopływów

Data publikacji: 01-06-2013


Uwagi Zarządu Związku do sprawozdania Państwowej Służby Hydrologicznej dotyczącego skażania wód podziemnych w Sosnowcu

Data publikacji: 18-03-2013 (aktualizacja: 21-03-2013)

PDF CZYTAJ: Sprawozdanie Zespołu PSH w sprawie zasięgu zanieczyszczeń w wyrobisku Maczki Bór

Biorąc za podstawę to, że Związek Stowarzyszeń „Zielony Ring Przemszy” był inicjatorem dokonania oceny zagrożenia wód podziemnych Głównego Zbiornika Wód Podziemnych „Biskupi Bór” na skutek deponowania ogromnych ilości odpadów przemysłowych w wyrobisku piaskowym „Bór Wschód’’ w Sosnowcu (Zapis stenograficzny – 2327 z 100 posiedzenia Komisji Środowiska Senatu RP z dnia 26.07.2011r - na stronie www.senat.gov.pl oraz pismo Prezesa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej – KZGW/DPiZW-uw/509/61(2)?2011/mk z dnia 30.112011r. adresowane do Dyrektora PIG Państwowego Instytutu Badawczego) oraz późniejsze rozmowy telefoniczne z przedstawicielami Państwowego Instytutu Badawczego, jesteśmy upoważnieni do dokonania uwag do przesłanego nam drogą elektroniczną sprawozdania z prac i ocen w/w Instytutu.

Uwagi nasze staraliśmy się opracować w sposób przystępny i przejrzysty, ponieważ w opisywanym problemie występuje zagęszczoną ilość decyzji administracyjnych i to pominięciem istoty rzeczy.

Kierując się obowiązkiem myślenia strategicznego o zasobach wód podziemnych, jak również interesem publicznym, w naszych uwagach docieramy do sedna sprawy – czyli prawdy rozumianej jako dobro wspólne, dobro narodowe, a nie jako dobro partykularne, czyli dobro określonej grupy interesu.


Nasze uwagi natury ogólnej są następujące:

Na początku sprawozdania słusznie nastąpiła ocena zgodności działalności firmy CTL S.A. „Maczki-Bór” z Sosnowca z przepisami prawa z zakresu ochrony środowiska dotyczącej deponowania odpadów przemysłowych w ogromnych wyrobiskach piaskowych w tym w wyrobisku Bór Wschód naruszającym zwierciadło wód podziemnych. Tym bardziej było to słuszne, gdyż Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej nakazuje każdemu tj. osobie prawnej, osobie fizycznej każdej instytucji i każdej organizacji - dbać o stan środowiska kraju (art. 86) .

Poza tym artykuł 82 Konstytucji stwierdza, że obowiązkiem każdego jest troszczyć się o dobro wspólne, a takim dobrem są wody podziemne I klasy czystości. Co więcej Ustawodawca uznał wody I klasy czystości za dobro ogólnonarodowe.

Należy jednak z przykrością stwierdzić, że ocena ta nastąpiła nie na podstawie aktualnych przepisów prawa lecz w większości powielono zafałszowane zapisy z zebranych materiałów i nie dokonano krytycznej analizy zebranego materiału prawnego.

I tak za usprawiedliwiające działalność firmy CTL w zakresie deponowania odpadów przemysłowych bezpośrednio w wodach podziemnych GZWP „Biskupi Bór” uznano orzeczenie Naczelnego Sądu Administracyjnego z 1996 roku, w którym stwierdzono, że „deponowane w składowisku odpady nie są składowane, lecz gospodarczo wykorzystane”.

Abstrahując od tego, że NSA najprawdopodobniej nie wiedział, że wyrobisko narusza zwierciadło wód podziemnych I klasy czystości dużego zbiornika i wydał błędny wyrok, to jego werdykt, gdyby nawet nie był błędny, tj. przede wszystkim zupełnie nieaktualny, ponieważ wydany w innym systemie prawnym kraju wywodzącym się z epoki realnego socjalizmu, a w1996r. jeszcze nie wydane były nowe akty dotyczące środowiska naturalnego, których podstawą była Konstytucja RP uchwalona w 1997r., a chodzi tu głównie o:

jak również chodzi o Ramową Dyrektywę Wodną Unii Europejskiej z 23.10.2000r., która została po wejściu Polski do UE inkorporowana do prawa polskiego.

Wszystkie te ustawy zostały złamane, poprzez wydanie złych decyzji administracyjnych.

I co najbardziej skandaliczne większość tych decyzji administracyjnych powoływało się na te ustawy biorąc je rzekomo za podstawę ich wydania (np. decyzja Prezydenta Miasta Sosnowca o rekultywacji z dnia 07.01.2004r) (zał. 1 - Wykaz łamania w/w przepisów prawa).

Wyrobisko piaskowe ”Bór-Zachód”, było zasypywane odpadami przemysłowymi, bez żadnej bariery izolacyjnej od 1977 roku z tym, że wyrobisko to nie naruszało żadnego zbiornika wód podziemnych a sąsiadujący z tym wyrobiskiem GZWP Bytom poprzez zanieczyszczenia spowodowane przez okoliczne kopalnie węgla kamiennego, już miał wtedy wody o niskiej klasie czystości i w związku z tym był i jest nieprzydatny jako rezerwuar wody pitnej.

Proceder ten trwający od 1977r. do dziś niezdecydowanie nazywano w decyzjach administracyjnych raz rekultywacją raz odzyskiem materiałów w ramach gospodarczego wykorzystania odpadów - poprzez lokowanie ich w terenie niekorzystnie przekształconym.

Zasypane zostało to wyrobisko takimi samymi odpadami jakimi zasypuje się wyrobisko Bór Wschód odpadami tj. skałami płonnymi, mułami z flotacji węgla kamiennego, osadami z oczyszczalni ścieków z okolicznych miast i gmin, żużlami z elektrowni węglowych i pyłów kominowych i z wyjątkiem małej północnej części przeznaczonej pod nowoczesne składowisko odpadów komunalnych.

Odpady te nie tylko są niebezpieczne dla środowiska wodnego w którym są „odzyskiwane” a faktycznie składowane, są one również odpadami radioaktywnymi i na tak „zrekultywowanym” terenie nie powinno się budować budynków mieszkalnych i biur wg zaleceń GIG Katowice w ekspertyzie radiologiczne ekspertyzie dla wyrobiska Bór Zachód. (zasoby CTL Maczki-Bór SA).

Chociaż „odzyskując” odpady w wyrobisku Bór Zachód nie przestrzegano często obowiązujących przepisów dotyczących ochrony wód, to jest ono już prawie całkowicie zasypane i w związku z tym jest nie do uratowania.

Poza tym nie należy tych dwóch wyrobisk łączyć w jedna sprawę, gdyż z prawnego punktu widzenia są to dwie różne sprawy a uwarunkowania hydrogeologiczne tych wyrobisk też wykazują duże różnice.


Podstawową przyczyną zanieczyszczeń i zagrożeń dla GZWP Biskupi Bór, jest ogromne wysypisko odpadów w wyrobisku piaskowym Bór Wschód.


W związku z powyższym nasuwają się nam następujące uwagi sensu stricto dotyczące sprawozdania zespołu państwowej służby hydrologicznej oceniającego „zasięg zanieczyszczeń zaistniałych w strefach zasilania lub poboru wód podziemnych w rejonie wyrobiska piaskowego Bór Wschód:

  1. Dla wyrobiska piaskowego Bór-Wschód decyzje o deponowaniu odpadów przemysłowych nazwane niezgodnie ze stanem faktycznym - odzyskiem i rekultywacją - zostały wydane w nowym, aktualnym systemie prawnym, tj. opartym na nowej Konstytucji i nowych ustawach dotyczących ochrony środowiska naturalnego. Tak więc decyzje te powinny być zgodne i z Konstytucją RP z 1997r. oraz z w/w ustawami a nie są.
    Deponowanie odpadów przemysłowych w wyrobisku Bór Wschód takich samych, jak poprzednio w wyrobisku Bór Zachód, jest jaskrawym łamaniem obecnego prawa, gdyż obecne przepisy prawa dotyczące ochrony środowiska zabraniają deponowania tego typu odpadów (a dodatkowo od 14grudnia 2012r. zaklasyfikowanych jako ekotoksyczne w nowej ustawie odpadach) w takim miejscu jakim jest wyrobisko piaskowe Bór Wschód tzn. w wyrobisku naruszającym na głębokość 15m Główny Zbiornik Wód Podziemnych „Biskupi Bór” a tylko dzięki odwadnianiu w ilości 52 000m3/dobę sprawca tego procederu mógł starać się udowadniać, że jest to wyrobisko suche. Te ekotoksyczne odpady są składowane bezpośrednio w wodach podziemnych (nowa ustawa o odpadach w załączniku nr 3 pod symbolem H14 i H15 klasyfikuje w/w odpady przemysłowe jako ekotoksyczne w tym przede wszystkim skały płonne pochodzące eksploatacji kopalń węgla kamiennego, co wynika z tego, że dopiero po zetknięciu się z wodą stają się one dla tego środowiska bardzo niebezpieczne).
    Spółka CTL Maczki-Bór, jak również organy kontrolne (WIOŚ Katowice, Wydział ochrony środowiska i rolnictwa UM w Sosnowcu) z premedytacją pomijają to, że po zaprzestaniu wypompowywania w ogromnych ilościach wód podziemnych do rzeki Biała Przemsza wody te podniosą się do wysokości 15m i w ten sposób ogromne ilości odpadów (80-100 mln ton) będą zatopione w wodach podziemnych.
    Faktyczną podstawą rozpoczęcia całego ciągu decyzji administracyjnych, które w efekcie doprowadziły do szkodliwych działań a tym samym do skażania wód podziemnych w rejonie wyrobiska Bór Wschód - były opinie i decyzje Prezydenta Miasta Sosnowca Kazimierza Górskiego, gdyż wszystkie dalsze decyzje i procedury miały je za podstawę.
    Na podstawie decyzji Prezydenta Miasta Sosnowca z dnia 7.01.2004r. zatwierdzającej projekt rekultywacji terenu po eksploatacji piasku pola ”Bór-Wschód” przy ulicy Długiej 90 w Sosnowcu, Wojewoda Śląski wydał dnia 3.12.2004r. decyzję – pozwolenie na wytwarzanie odpadów dla CTL Maczki –Bór SA (wówczas jeszcze sp. z o.o.) w której min. zawarł zezwolenie na odzysk (str10 decyzji wojewody) a faktyczne na deponowanie odpadów w w/w wyrobisku a nazwanym w dokumencie niesłusznie odzyskiem odpadów i to odpadów niebezpiecznych dla środowiska wodnego, które były szczegółowo wymienione w decyzji Prezydenta Miasta Sosnowca.
    Na skutek naszych protestów oraz protestów mieszkańców Sosnowca a dotyczących faktycznego składowania odpadów i skażania wód podziemnych przez spółkę CTL Maczki-Bór (posiadamy bogate archiwum z wycinkami z gazet o protestach mieszkańców okolicznych osiedli) - spółka wystąpiła do Marszałka Województwa Śląskiego z wnioskiem o przedłużenie jej koncesji na eksploatację piasku w wyrobisku Bór Wschód mimo, że wyrobisko już było w większości wyeksploatowane ale przedłużenie to otrzymała do 31.07.2021r.- ponieważ koncesja okazała się nieodzowna do osłaniania procederu składowania, gdyż zakład spółki, który zajmował się tzw. odzyskiem będąc zakładem górniczym podlega przepisom prawa górniczego i w związku z tym spółka miała możliwość żonglowania dużą ilością przepisów w celu przysłonięcia istoty rzeczy (min przepisem prawa górniczego tj. obowiązkiem wyrównywaniem wyrobiska do rzędnej otaczającego go terenu – do czego wykorzystano odpady).
    Na skutek wniosku Spółki CTL Maczki-Bór o koncesję eksploatacji piasku, Prezydent Miasta Sosnowca zobowiązany był wydać decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach przedsięwzięcia, jakim było wydobywanie piasku z w/w wyrobiska. (decyzja Prezydenta wydana została w dniu 5.07.2006r).
    Jest druga połowa 2006r. (z upoważnienia Prezydenta Miasta Sosnowca nie bacząc na obowiązujące od 2001r. przepisy prawne dotyczące ochrony wód podziemnych na str. 3 w/w decyzji - zał. 2) zastępca prezydenta Witold Klepacz nakazuje aby „Rzędna - obniżonego z niezbędnym odwadnianiem warstwy złożowe j- zwierciadła wód podziemnych nie będzie niższa niż 218m n.p.m. ” – czyli ma pełną świadomość, że wyrobisko Bór Wschód narusza wody podziemne a w połączeniu z posiadanymi przez wydział ochrony środowiska miasta ekspertyzami i programami takimi jak „Program Ochrony Środowiska dla miasta Sosnowca na lata 2004-2015” a szczególnie z pozwoleniem wodnym związanym z eksploatacją piasku a zezwalającym na przetaczanie ogromnych ilości wody - urzędnicy wydziału ochrony środowiska oraz prezydenci mieli pewność, że wyrobisko piaskowe narusza duży zbiornik wód podziemnych I klasy czystości GZWP „Biskupi Bór” .
    Dodatkową decyzję na wykonaniu rekultywacji po eksploatacji piasku na polu(wyrobisku) Bór Wschód w/w odpadami niebezpiecznymi dla środowiska wodnego -. wydał również w/w zastępca z upoważnienia Prezydenta Miasta Sosnowca w dniu 09.10.2006r. Prezydent Miasta Sosnowca i jego służby wydały w/w decyzje z pełną premedytacją, że kolidują one z przepisami prawa dotyczącymi ochrony wód podziemnych.
    Tym samym Prezydent Kazimierz Górski świadomie wprowadził w błąd Wojewodę Śląskiego, który na ich podstawie w dniu 26.10.2006r. wydał decyzje na tzw. odzysk odpadów w wyrobisku (znak ŚR-II-6620-22/103/2/D/06) .
    W/w ciąg decyzji administracyjnych nie uwzględniający realiów lokalizacji deponowania odpadów, skutkuje skażaniem zbiornika wód podziemnych Biskupiego Boru a w niedalekiej przyszłości innych zbiorników o I klasie czystości, na których zainstalowane są czynne ujęcia wody pitnej.
  2. Nieustanne tłoczenie wód do piaskownika połączonego korytem wodnym z rzeką Biała Przemsza

    Zał. 4. Nieustanne tłoczenie wód do piaskownika
    połączonego korytem wodnym z rzeką Biała
    Przemsza

    Wyrobisko piaskowe Bór Wschód głębokie na 30 m narusza do głębokości 15m zachodni kraniec płytko zalegającego jednego z największych w kraju zbiorników wód podziemnych tj. GZWP „Biskupi Bór” wchodzący w skład JCWPd 134 o zasobach dyspozycyjnych wód I klasy czystości 108000m³/dobę (zasoby odnawialne 77500m³/dobę) w przeciwieństwie do wyrobiska Bór-Zachód (ten nie narusza żadnego).
    Fakt wypompowywania w ilości 52 000 m3/dobę wód podziemnych, dokumentuje to załącznik nr 3 tj. pozwolenie wodno prawne, jak również zdjęcie tłoczonych nieustannie wód do piaskownika połączonego korytem wodnym z rzeką Biała Przemsza – zał. nr 4.
    Wyrobisko w początkowym stadium jego wypełniania

    Zał. 6. Wyrobisko w początkowym stadium jego
    wypełniania

    Poza tym ekspertyza naukowców z Uniwersytetu Śląskiego jednoznacznie stwierdza, że odpady przemysłowe już w początkowej fazie wypełniania wyrobiska stykały się z wodami podziemnymi. (kserokopia str. 38 „Ekspertyzy Oddziaływania Wykorzystywanych do Rekultywacji Pola „Bór Wschód” Odpadów na Zbiorniki Wód Podziemnych” – zał. nr 5 oraz zdjęcie wyrobiska w początkowym stadium jego wypełniania – zał. nr 6).
    Tak więc nie jest prawdą, że GZWP Biskupi Bór znajduje się w sąsiedztwie wyrobiska, a wyrobisko go nie narusza, co sugeruje się w sprawozdaniu lecz faktycznie jest w jego granicach i go narusza - wszystkie te fakty i ekspertyzy były i są znane wydziałowi ochrony środowiska i rolnictwa Urzędu Miejskiego w Sosnowcu.
  3. Na terenach miast, Jaworzno, Bukowno, Sławków i Sosnowiec zainstalowane są liczne ujęcia wody pitnej, eksploatujące wody podziemne tego zbiornika.
    Są to ujęcia zarówno powierzchniowe- korzystające z odkrycia zwierciadła GZWP Biskupi Bór, przez dawną kopalnię piasku Szczakowa tzw. Kanał Centralny są to GPW Zakład Maczki w Sosnowcu oraz ujęcia na terenie Jaworzna -Szczakowej, jak również ujęcia głębinowe na terenie Bukowna i Sławkowa.
    Biorąc powyższe pod uwagę miasto Jaworzno w przeciwieństwie do Sosnowca utworzyło strefę ochronną dla GZWP Biskupi Bór w granicach swojej gminy.
  4. W ogromne wyrobisko piaskowe Bór Wschód, głębokie do 30m o powierzchni ok.200ha, do którego wysypuje się ogromne ilości odpadów przemysłowych takich jak żużle, popioły i pyły dymnicowe z elektrowni węglowych, odpady z eksploatacji kopalń węgla takie jak muły flotacyjne i skały płonne a w pierwszym stadium również muły z oczyszczalni ścieków.
    A wszystko to są odpady szczególnie niebezpieczne dla środowiska wodnego aktualnie sklasyfikowane jako ekotoksyczne (docelowo ma być zdeponowane 80 - 100 mln ton). Natomiast dna tego wyrobiska nie zabezpieczono żadną warstwą izolacyjną,a wody podziemne o początkowej I klasy czystości, mimo nieustannego drenowania i wypompowywania ich do rzeki Biała Przemsza stykają się z odpadami tworząc niebezpieczne związki chemiczne min. takie jak siarczany i chlorki, które są w dużym stężeniu są toksyczne.
    Obecnie stężenie tych związków chemicznych z uwagi na permanentne wypompowywanie tej wody do rzeki Biała Przemsza, jest stosunkowo małe ale mimo to kilkakrotnie przekracza dopuszczalne normy.
    Często powtarzane przez przedstawicieli CTL Maczki-Bór SA, Urzędu Miejskiego w Sosnowcu i WIOŚ Katowice, że stężenia te nie zagrażają życiu i zdrowiu ludności są bardzo bałamutne i obliczone na to, że opinia publiczna i nawet naukowcy nie znają dokładnie przepisów prawnych dotyczących ochrony wód podziemnych, które stanowią, że zabronione jest i winno być karane nie tylko same skażenie wód podziemnych lecz również doprowadzenie do sytuacji w której te wody mogą być zagrożone skażeniem.
    Tak więc przepisy prawa zabraniają nie tylko skażania i marnotrawienia wód podziemnych I klasy czystości (które są dobrem narodowym)ale również spowodowania zagrożenia skażeniem.
    Poza tym wody skażone w takim stopniu jak omawianym wyżej przypadku nie nadają się na wykorzystania jako wody pitne- co jest ewidentnym marnotrawstwem.
    Natomiast paradoksalnie . w mieście Sosnowiec, od wielu lat radni miasta szukają możliwości pozyskania własnego ujęcia wody pitnej dla miejskiego przedsiębiorstwa wodociągowego, gdyż dostawca wody GPW Katowice ma ją zbyt drogą.
    Poza tym nie jest prawdą, że spółka działa na terenie wyrobiska zgodnie z ustalonymi procedurami i tak w trakcie kontroli stwierdzono, że spółka przez rok nie monitorowała wód podziemnych, wód powierzchniowych oraz gleb w rejonie wyrobiska Bór Wschód, mimo, że była do tego zobowiązana stosownymi decyzjami administracyjnymi.
    Dodatkowo stwierdzono na skutek skarg i protestów mieszkańców okolicznych osiedli karygodne postępowanie z osadami ściekowym z okolicznych oczyszczalni ścieków (dokumentuje te fakty zał. nr 7 - pismo WIOŚ Katowice z dnia 15.03.2006r.).
    Były również nieprawidłowości w samym formowaniu bryły zwałowiska polegające na słabym jego zagęszczaniu, co wykryły działania kontrolne.
    Pragniemy przy tym zauważyć, w/w osady ściekowe przywożone na wyrobisko w ogromnych ilościach(trudnych do przerobienia) najprawdopodobniej w początkowym stadium wypełniania spoczęły w przeważającej ilości i bez żadnej izolacji na dnie wyrobiska.
    A są to odpady w których w dużych ilościach znajdują się substancje toksyczne (załącznik nr 4 nowej ustawy o odpadach są to przede wszystkim chlorany, nadchlorany, fosfor, ołów i różne kwaśne roztwory).
  5. Nieustanne wypompowywanie wody z wyrobiska Bór Wschód spowodowało utworzenie leja depresji o średnicy 2,5km.
    Za 10 lat a może wcześniej w/w lej zniknie, gdyż nastąpi całkowite wypełnienie odpadami wyrobiska i zaprzestane zostanie wypompowywanie wody w ilości 2167 m3/godz.
    Zniknięcie leja depresji oznacza wyrównanie się zwierciadła wód podziemnych o 14-15m wzwyż, co z kolei oznacza stopniowe infiltrowanie i obmywanie bryły zwałowiska od spodu. Zaprzestanie wypompowywania wód podziemnych do rzeki Biała Przemsza spowoduje, że wokół bryły zwałowiska stężenie skażenia wód będzie z roku na rok narastać.
    Poza tym zmieni się układ pola hydrodynamicznego, co zostanie spowodowane zniknięciem leja depresji poprzez ustanie poboru olbrzymich ilości wód.
    Obecnie kierunek przepływu wód następuje od strony wschodniej GZWP Biskupi Bór poprzez wyrobisko w kierunku olbrzymiego leja depresji – czyli w kierunku poboru olbrzymich ilości wód podziemnych ale po jego zaprzestaniu najprawdopodobniej wody podziemne będą przepływać do innych punktów poboru wód podziemnych – czyli dużych ujęć wody pitnej i będą je skażać - takie zagrożeniu jest bardzo prawdopodobne.
    Taki scenariusz przyszłych wydarzeń (niezbyt odległych czasowo) zakłada ekspertyza wykonana na zlecenie Urzędu Miejskiego w Sosnowcu a będąca w jego zasobach tj. ”Raport oddziaływania na środowisko, rozwiązań projektowych rekultywacji terenu pola Bór Wschód Kopalni Piasku CTL Maczki-Bór” opracowany przez specjalistyczną firmę Agos-Gemes z Katowic).
    Biorąc pod uwagę to, że w 2018 roku Zakłady Górniczo Hutnicze Bukowno SA zaprzestają działalności górniczej i tym samym zaprzestaną również wypompowywania wód ze sztolni górniczych - to rzeka Sztoła (źródła Sztoły wyschły i obecnie ta rzeka zasilana jest wodami wypompowywanymi z wyrobisk górniczych), która w dużym stopniu zasila w wodę rzekę Białą Przemsze - przestanie istnieć na długie lata, co nie tylko spowoduje znaczne zmniejszenie się przepływającej wody w Białej Przemszy ale również deficyt wody w rejonie zalegania GZWP „Biskupi Bór”. Nastąpi wówczas bardzo duże zwiększenie poboru wód podziemnych ze zbiornika poprzez zlokalizowane na nim ujęcia wody pitnej a jednocześnie używanej jako przemysłowa, a to oznacza już nie prawdopodobieństwo ale już pewność, że ujęcia wody pitnej zlokalizowane na tym zbiorniku poprzez zasysanie zanieczyszczeń zostaną skażone, gdyż przepływ wód nastąpi w kierunku gdzie wody ubywa, czyli do ujęć wody.
    Jest to tylko kwestią kilku lat.
  6. W sprawozdaniu słusznie zauważa się złą lokalizację składowania odpadów, ale we wnioskach sprawozdania jest to pominięte.
    Natomiast jest to zagadnienie kluczowe, ponieważ pomijając tą kwestię w wnioskach niejako pomija się fakt, że nazywanie deponowania odpadów niebezpiecznych dla środowiska wodnego(w aktualnej Ustawie odpadach nazwanych odpadami ekotoksycznymi) bezpośrednio w wodach podziemnych – odzyskiem materiałów z odpadów, poprzez gospodarcze ich wykorzystanie - jest nadużyciem i nie tylko rażąco kłóci się z przepisami prawa ale również a może przede wszystkim ze zdrowym rozsądkiem i tzw. gospodarczym wykorzystaniem odpadów, gdyż skutkuje to postępującym trwałym zanieczyszczaniem ogromnych ilości wód I klasy czystości przydatnych poprzednio, jako rezerwuar wody pitnej.
    Tym samym obecnie następuje ogromne marnotrawstwo wód podziemnych (wypompowywanie w ogromnych ilościach wód podziemnych do zanieczyszczonej rzeki Biała Przemsza), jak również następuje marnotrawstwo potencjalnych zasobów, które są dobrem narodowym i tym samym nie można nazwać deponowania skał płonnych z kopalń węgla kamiennego, (które są ekotoksyczne dla wód) w wodach podziemnych – odzyskiem materiałów z odpadów poprzez ich gospodarcze wykorzystanie, a należy nazwać szkodnictwem gospodarczym, gdyż nie jest to zysk, lecz ewidentna strata dla gospodarki regionu i państwa i wręcz uwłacza racjonalnemu gospodarowaniu.
    Nowa ustawa o odpadach z dnia 14 grudnia 2012r. w art.14 jednoznacznie precyzuje, co uznaje się za odpad a co za materiał w tym materiał z odzysku (Dz.U. z dnia 8 stycznia 2013r).
    Skały płonne idealnie nadają się jako materiał (do wykorzystania gospodarczego) utwardzający podłoże autostrad i dróg, tak licznie teraz budowanycha tego nie wykorzystano.
    Pytanie - dlaczego?
    Nie zauważa się również tego, że na małej przestrzeni dochodzi do bardzo dużej kumulacji odpadów tj.50 ton na 1m² i to bez żadnej bariery izolującej od wód podziemnych - jest to druga podstawowa konstatacja.
    Brak jest krytycznej oceny kontroli i wniosków dokonanych przez organy kontrolujące, które pomijały w nich ważne fakty, jak również bagatelizowały skażanie wód podziemnych.
    Słabo podkreśla się nietrafną lokalizacje piezometrów, co powoduje, że wyniki badań skażenia wód są znacznie zaniżone.
    W tym i innych przypadkach nie bierze się pod uwagę referatu dr Mariusza Czopa (adiunkt w katedrze Hydrologii i Geologii Inżynierskiej na Wydziale Geologii, Geofizyki i Ochrony Środowiska w Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie) opartego na publikacjach naukowych związanych z przypadkiem GZWP „Biskupi Bór” i innych analogicznych przypadkach - a wygłoszonego na Komisji Środowiska Senatu RP w dniu 26 lipca 2011r.
    Poza tym słuszne wnioski sprawozdania (tylko 5 wniosków) nie mają adresata, jak również terminu realizacji.

Naukowcy z zespołu będąc specjalistami dotyczącymi problematyki wodnej a jednocześnie będąc funkcjonariusze Państwowej Służby Hydrologicznej na pewno znają dobrze ustawę Prawo wodne w tym art.38 pkt 3 (Dz.U.z 2012r poz.145) , który stanowi: „Ochrona wody polega w szczególności na: unikaniu eliminacji i ograniczeniu zanieczyszczania wód, w szczególności substancjami szczególnie niebezpiecznymi dla środowiska wodnego” oraz art.31 pkt. 2 i 4, który stanowi: „Korzystanie z wód nie może powodować pogorszenia stanu ekologicznego wód i ekosystemów od nich zależnych, a także marnotrawstwa wody, marnotrawstwa energii wody ani wyrządzać szkód.
Przepisy ustawy dotyczące korzystania z wód stosuje się odpowiednio do:
1)
nawadniania lub odwadniania gruntów,
2) odwadniania obiektów lub wykopów budowlanych oraz zakładów górniczych
3)…
”.

Z poważaniem w imieniu Zarządu
ZS „Zielony Ring Przemszy”

Prezes Włodzimierz Wieczorek
Wiceprezes Stefan Piętka

Załączniki do artykułu:

 

Aktualizacja (21-03-2013):

Zostały wysłane dwa pisma:


„ZIELONY RING PRZEMSZY” W SENACIE RP

Data publikacji: 10-08-2011

W dniu 26 lipca br. w gmachu Senatu RP w Warszawie odbyło się posiedzenie Komisji Środowiska, poświęcone problemom związanym z ochroną wód podziemnym. Posiedzenie zostało zwołane na prośbę Związku Stowarzyszeń " Zielony Ring Przemszy" z siedzibą w Sławkowie.

W posiedzeniu wzięli udział oprócz senatorów zaproszeni goście w tym, przedstawiciele CTL Maczki-Bór S.A. z Sosnowca, przedstawiciele Urzędu Miasta Sosnowca z Wiceprezydentem Miasta Sosnowca Panem Łukawskim na czele, osoby odpowiedzialne w kraju i w województwie śląskim .. za ochronę środowiska oraz eksperci z zakresu hydrologii i ochrony środowiska.

Zaproszony na posiedzenie Komisji Środowiska Senatu RP nasz prezes Włodzimierz Wieczorek po posiedzeniu stwierdził, że z punktu widzenia obrony interesu społecznego była ona bardzo owocna, gdyż dyskusja wykazała ,że wody podziemne Głównego Zbiornika Wód Podziemnych „Biskupi Bór” w Sosnowcu, notabene jednego z najzasobniejszych w wodę zbiorników o I klasie czystości w Polsce Południowej, są skażane i co więcej udowodniono, że za kilka lat gdy, woda z wyrobiska piaskowego nie będzie wypompowywana( nawiasem mówiąc w ogromnych ilościachtj.52 tyś.m3 na dobę) do rzeki Biała Przemsza - to po podniesieniu się zwierciadła wód podziemnych o ok.15 m- to odpady będą zanurzone w wodzie i tym samy wypłukiwane . Taka sytuacja spowoduje skażenie ujęć wody w Sosnowcu w promieniu kilku do kilkunastu kilometrów z uwagi na to, że są to obszary o piaszczystej strukturze.. Budowa zbiornika retencyjno-rekreacyjnego , który jest przewidziany w Planie przestrzennego zagospodarowania dla miasta Sosnowca nie wchodzi w ogóle w grę a to z wielu powodów. Najważniejszym powodem jest to ,ze nawet przy utworzeniu solidnej izolacji odpadów od planowanego zbiornika powierzchniowego, to ten stan stworzyłaby jeszcze groźniejsżą sytuację, gdyż po pewnym czasie te wody i tak przeniknęłyby do odpadów i ich wypłukiwanie następowałoby od góry i jednocześnie od spodu, co z kolei radykalnie zwiększyłoby stężenie związków chemicznych w tym związków bardzo niebezpiecznych.

Po drugie zapełnienie zbiornika brudnymi wodami rzeki Białej Przemszy o III klasy czystości - zbiornika który miałby być również rekreacyjny, jest absurdem a cała sprawa szyta jest grubymi nićmi.

Pan Prezydent Łukawski po dyskusji na w/w posiedzeniu stwierdził ,że miasto poważnie zastanowi się nad zaniechaniem budowy zbiornika retencyjno-rekreacyjnego. My od 2005r informowaliśmy społeczeństwo, że budowa takiego zbiornika jest absurdem i ,że jest to tylko przykrywka- pretekst do składowania odpadów, który to proceder jest bardzo zyskowny.

W załączeniu przemówienie prezesa Włodzimierza Wieczorka wygłoszone na posiedzeniu Komisji Ochrony Środowiska SENATU RP.

Załączniki do pobrania:

JPG Zaproszenie (skan) [JPG]
PDF Senat referat [PDF]
PDF Wnioski S [PDF]


Spółka CTL Maczki-Bór

Data publikacji: 18-01-2011

W Gazecie Krakowskiej z dnia 24 listopada 2010r. ukazał się artykuł pod tytułem „Bukowno: wody podziemne są zatrute” Gazeta Krakowska gdzie Sławomir Rzepecki główny specjalista ds. ochrony środowiska Spółki z o.o. CTL Maczki –Bór z Sosnowca skażającej wody podziemne Głównego Zbiornika Wód Podziemnych „Biskupi Bór” tłumaczy:

„że do wyrobiska po piaskowni jego firma do rekultywacji wykorzystuje tzw. skały płonne. Odpady po wydobyciu węgla. To nie są odpady niebezpieczne, to są zwykłe skały, tylko, że rozdrobnione”

W dniu 27 listopada 2008r. u zbiegu ulic Biała Przemsza i Długa, zostało spontanicznie zorganizowane przez mieszkańców osiedla Bór w Sosnowcu spotkanie z reporterami Polskiego Radia oraz Dziennika Zachodniego w sprawie skażanie środowiska w tym przede wszystkim wód podziemnych poprzez składowanie w wyrobisku piaskowym odpadów przemysłowych przez Spółkę z o.o. CTL Maczki-Bór sąsiadującą z osiedlem.

Na spotkaniu tym w/w fachowiec do spraw ochrony środowiska stwierdził:

„Nasza firma prowadzi rekultywację wyrobisk popiaskowych z wykorzystaniem skał płonnych, które pochodzą z kopalń węgla kamiennego. Jest to materiał naturalny i w żaden sposób nie jest niebezpieczny dla środowiska naturalnego.”(Dziennik Zachodni 29.11.2008r.).

W/w głosząc publicznie , że przedstawiciele Związku Stowarzyszeń „Zielony Ring Przemszy” - prezes Włodzimierz Wieczorek i wiceprezes Stefan Piętka bezpodstawnie oskarżają i pomawiają spółkę o skażanie wód podziemnych i na dowód tego wielokrotnie publicznie poświadcza nieprawdę (również w wielu innych wystąpieniach) twierdząc:

że skały płonne jako odpad kopalniany są niegroźne dla środowiska de facto zniesławia naszą organizację społeczną.

Ponieważ jako fachowiec od ochrony środowiska musi wiedzieć, że skały płonne są najbardziej niebezpiecznym odpadem dla środowiska wodnego – czyli z premedytacją poświadcza nieprawdę i tym samym narusza dobre imię Związku Stowarzyszeń i jego przedstawicieli.

Biorąc powyższe pod uwagę Zarząd „Zielonego Ringu Przemszy” nosi się z zamiarem wytoczyć w/w proces o naruszanie dobrego imienia głównemu specjaliście ds. ochrony środowiska Spółki z o.o. CTL Maczki-Bór Sławomirowi Rzepeckiemu.

Dla osób ,które nie są zorientowane w temacie dokumentujemy w/w fakt ,że skały płonne są najbardziej niebezpieczne dla środowiska wodnego poprzez przytoczenie cytatu z publikacji Państwowego Instytutu Geologicznego Warszawa 1997

tj. „Mapa warunków występowania, użytkowania ,zagrożenia i ochrony zwykłych wód podziemnych Górnośląskiego Zagłębia Węglowego i jego obrzeżenia”

tj. „Największe zagrożenie dla środowiska wodnego stanowią odpady węgla kamiennego skały płonne”(str15 ) co wielokrotnie potwierdza Instytut Inżynierii Środowiska PAN w publikacji „Model Matematyczny Oddziaływania Składowisk Odpadów Energetycznych na Środowisko” Wydawnictwo Ossolineum 2002


Skażanie wód podziemnych

Data publikacji: 30-12-2010

W dniu 30 grudnia 2010roku w Sądzie Okręgowym VII Wydział Karny Odwoławczy odbyło się posiedzenie Sądu na którym członkowie naszego Zarządu – prezes Włodzimierz Wieczorek i wiceprezes Stefan Piętka zostali całkowicie oczyszczeni z zarzutu pomawiania.

Fałszywym oskarżycielem prywatnym była Spółka z o.o. CTL Maczki –Bór z Sosnowca, która zmuszona była ponieść wszystkie koszt procesu trwającego przeszło 3 lata. Sprawa dotyczy informowania społeczeństwa o skażaniu wód podziemnych Głównego Zbiornika Wód Podziemnych Biskupi Bór) , na którym zainstalowane są czynne ujęcia wody pitnej. Poniżej publikujemy zdjęcie ilustrujące składowanie odpadów przemysłowych bezpośrednio w wodach podziemnych tego zbiornika.

piaskowania odpady

Pragniemy przypomnieć, że o te same czyny czyli informowanie społeczeństwa o skażaniu wód podziemnych zapadł prawomocny wyrok oddalające powództwo w/w spółki w sprawie naruszania jej dobrego imienia w dniu 9 kwietna 2010r.w Sądzie Apelacyjnym w Katowicach.

Zarząd Związku Stowarzyszeń konsekwentnie walczy aby zaprzestano skażania wód podziemnych zbiornika Biskupi Bór i dokonano rewitalizacji wyrobiska piaskowego Bór Wschód w Sosnowcu poprzez przemieszczenie i odizolowanie odpadów od wód podziemnych z jednoczesnym wykorzystaniem wyrobiska piaskowego Bór Wschód w Sosnowcu jako zbiornika wodnego na wzór Zalewu Pogoria III w Dąbrowie Górniczej - (zobacz również „Bukowno: wody podziemne są zatrute” Gazeta Krakowska). Podejmowane są przez członków Zarządu wszelkie działania w celu urzeczywistnienia tego zamiaru.